Aleksandra Jakubowska Aleksandra Jakubowska
507
BLOG

A może by tak...?

Aleksandra Jakubowska Aleksandra Jakubowska Polityka Obserwuj notkę 7

Gdyby dzisiaj Sławomir Mrożek pisał swoją sztukę pt. „Indyk” , być może pierwsza rozmowa chłopów brzmiałaby następująco :

„CHŁOP II Może by zagłosować na kogo…
CHŁOP I Jjiii tam...
CHŁOP III E, mówicie...”

Kampania wyborcza, szczerze mówiąc, mało kogo z tzw. potencjalnego elektoratu interesuje. Chałupniczo dziergane spoty wyborcze stają się okazją do szyderczych komentarzy w Internecie, a audycje komitetów wyborczych gromadzą przed telewizorami zdeklarowanych masochistów, na których bodźce w postaci różnych szoł oraz seriali z naturszczykami udającymi aktorów przestały podniecać.
Większe emocje niż kandydat do Parlamentu Europejskiego na dzielnicowym bazarku ( tak zaczynała Margaret Thatcher, tłumaczy jeden z liderów ugrupowania lansującego się wśród straganów, co w Internecie natychmiast zostało skomentowane - „to jak porównywać wodospad Niagara ze spłuczką w klozecie”) wywołuje chłop z brodą przebrany za babę w sukience, który ośmiela się odebrać zwycięstwo w konkursie piosenki naszym pszenno-buraczanym, obficie obdarzonym przez naturę nie tfu! brodą, lecz biustem słowiańskim dziewojom, które stanowią żywy dowód na to, iż nie można przehandlować tego, co mamy najcenniejsze, za jakieś tam euro.
Za czasów tzw. realnego socjalizmu narodziło się słowo „babochłop” jako określenie kobiety, która wygląda i zachowuje się jak mężczyzna. Chodziło o robiące karierę w przemyśle i polityce kobiety, które uważały, iż kobieta to pośledniejszy gatunek człowieka i jeśli się chce rywalizować z mężczyznami, trzeba się do nich upodobnić. Realny socjalizm dawno za nami i okazuje się, że owo przekonanie nie poległo pod gruzami berlińskiego muru. Minister Mucha nie chciała się upodobnić ( nie piła whisky i nie paliła cygar) i straciła posadę. A tak nawiasem mówiąc, wcześniej było taniej - czysta i „sporty”. I tylko dręczy mnie pytanie, co chcą dzisiaj osiągnąć mężczyźni upodobniający się do kobiet? I ani słowa więcej, bo zaraz posypią się na mą głowę razy za „zaściankowość” i „nietolerancję” wraz z wieloma szczytnymi hasłami Europy postępowej i przyjaznej wszelkim innościom. I tak, zamiast być w awangardzie intelektualnej tejże Europy, zostanę w jesieni średniowiecza.
Za to w awangardzie zmian na pewno znajdzie się rząd, który opracował nowoczesną strategię rządzenia, polegającą na tym, iż zamiast rozwiązywać problemy, będzie zlecał badania, skąd się one wzięły.
I tak premier chce się dowiedzieć, dlaczego polskie elektrownie wybierają zagraniczny węgiel, a minister edukacji skąd dzieci mają wiedzę o seksualności. Oczywiście w obu sprawach zostaną zlecone badania. Być może jak przedstawione zostaną ich rezultaty, okaże się, iż kopalnie zbankrutowały, a wychowanie seksualne do szkół ma wprowadzać zupełnie inny minister. Ja dzisiaj za darmo, w ramach patriotycznej obywatelskiej postawy wspierającej oszczędzanie pieniędzy podatników zgromadzonych w budżecie, odpowiem błyskawicznie zarówno premierowi, jak i minister edukacji - elektrownie wybierają zagraniczny węgiel, bo jest tańszy, a dzieci swoją wiedzę o seksualności czerpią z a)telewizji, b) z Internetu, c) od bardziej doświadczonych kolegów, d) ze „świerszczyków”, ukradkowo podbieranych tatusiom.
W kolejce czekają odpowiedzi na pytania, skąd w Polsce biorą się powodzie i czy prawdą jest, że bociany przynoszą dzieci, co wobec faktu polowania na nie przez barbarzyńców na trasie ich przelotu może wytłumaczyć polską katastrofę demograficzną.

Pewnie zupełnie inna, niż mi się wydaje, a na pewno - niż myślą inni...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka