Zbrodnie niemieckich naukowców na Polakach. Przez dekady zarabiał niemiecki przemysł

Jan Bodakowski
Zbrodnie niemieckich naukowców na Polakach. Przez dekady zarabiał niemiecki przemysł

Narodowy socjalizm był dla niemieckich naukowców i przemysłowców wyzwoleniem od ograniczeń, jakie wynikały z chrześcijańskiej moralności. Elity niemieckie uważały, że moralność chrześcijańska jest barierą w rozwoju niemieckiej nauki i techniki. Etyka uniemożliwiała między innymi dokonywanie eksperymentów na ludziach dających olbrzymią wiedzę naukową przekładającą się na zyski przemysłu farmaceutycznego.

Wyzwoleni przez nazizm od moralności chrześcijańskiej niemieccy naukowcy w czasie wojny na zlecenie niemieckich instytucji naukowych i przemysłu dokonywali eksperymentów medycznych na Polakach. Po wojnie z tych eksperymentów korzystał niemiecki przemysł, osiągając olbrzymie zyski dla Niemców.

Zbrodniarze zazwyczaj pozostali bezkarni lub otrzymywali niskie wyroki. W RFN robili kariery i cieszyli się zyskami ze swoich zbrodni. Ofiary niemieckich zbrodni medycznych, tak jak wszyscy skrzywdzeni przez Niemców podczas II wojny światowej Polacy, nie dostali realnych rekompensat za swoje cierpienia. Dziś sprytne wnuki niemieckiej elity dalej dokonują kolonialnego wyzysku Polski, instalują w Warszawie podległe sobie władzę, i wykluczają zapłacenie należnych Polsce reparacji.

Historie niemieckich medycznych zbrodni na Polakach czytelnicy mogą poznać dzięki wydanej przez wydawnictwo Replika 336 stronicowej pracy „Medyczne zbrodnie nazistów” autorstwa Krzysztofa Drozdowskiego.

W swej pracy Krzysztof Drozdowski opisuje, według wydawcy pracy jak „za zamkniętymi drzwiami klinik i szpitali, za drutami obozów koncentracyjnych rozegrał się medyczny horror o rozmiarach nieznanych dotąd w dziejach ludzkości. W imię chorej ideologii i rzekomego postępu nauki lekarze III Rzeszy torturowali, okaleczali i mordowali tysiące ludzi – bez znieczulenia, bez litości, bez skrupułów”.

Wydawnictwo Replika informuje, że „sięgając po nowe dokumenty i nieznane dotąd fakty, Krzysztof Drozdowski z chirurgiczną precyzją rekonstruuje przebieg potwornych badań: wstrzykiwania fenolu, transplantacji kości, prób sterylizacji i trucia gazami bojowymi. Opowiada o „aniołach śmierci” w kitlach i o ich ofiarach – kobietach, dzieciach, więźniach, których jedyną winą była narodowość, orientacja, choroba. Przywołuje fakty znane z procesów norymberskich, ale sięga też do rzadkich dokumentów archiwalnych i najnowszych ustaleń badaczy. Ujawnia nie tylko kulisy zbrodniczych działań ludzi w białych kitlach, lecz również skalę systemowej przemocy, której ofiarą padły dziesiątki tysięcy niewinnych osób”.

Praca Krzysztofa Drozdowskiego to „wstrząsająca podróż przez mroczny świat niemieckiej medycyny czasów III Rzeszy – od pseudonaukowych teorii rasowych po nieludzkie eksperymenty w obozach koncentracyjnych”.

Jan Bodakowski