Kończę serial związany z listą wykładowców WSD o "pisowskich" poglądach. Zwyciężyła jawność artykułowania problemów, którą daje internet. Cieszę się, że prezes Stefan Bratkowski wycofał się ze swego niefortunnego , delikatnie mówiąc, pomysłu. Ludzie mają prawo błądzić. Ważne, że potrafią zrobić właściwy krok naprawiający błąd. "Lista" wykładowców o niewłaściwych poglądach straciła moc, którą miała. Za to Stefanowi dziękuję. Jednocześnie mam satysfakcję, że mu tę decyzję upublicznieniem całej sprawy ułatwiłam. Może kiedyś zrozumie, że kierowały mną nasze, niegdyś wspólne wartości a nie partykularne, doraźne interesy polityczne, o które mnie podejrzewał. Mam nadzieję, że tym samym uratowaliśmy dobre imię Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im.M.Wańkowicza. Tym samym, mogę zapewnić, że studenci tej szkoły otrzymają nie tylko profesjonalną wiedzę o zawodzie dziennikarza radiowego, telewizyjnego i prasowego, ale również podstawy etyki tego zawodu. Jednocześnie zobaczą, że słowa nie są oddalone od czynów.
Dziękuję wszystkim internautom, którzy zrozumieli moje intencje, zaufali mi i poparli. To miało ogromne znaczenie.
Ten blog jest miejscem debaty o mediach, które wpływają na nasze myślenie, ale nie tylko.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka