Ten niefortunny zwrot wypowiedziany przez jednego z ulicznych rozmówców w filmie Ewy Stankiewicz "Solidarni 2010" zrobił zawrotną karierę. Owa "krew na rękach Tuska i Putina" zostaje włożona w każde usta, które stawiają pytanie o odpowiedzialność polityczną ludzi władzy, na których spoczywał obowiązek chronienia osoby prezydenta RP i zachowania warunków bezpieczeństwa jego zagranicznych wizyt. To już plakietka PiS-u
W setnym programie "Tomasz Lis na żywo" zarówno jego rozmówcy, jak sam autor poruszali się w tej mantrze. Koronny zarzut dziennikarza, który , niestety, jak zawsze jest z jedną stroną politycznego sporu. Osobiście nigdy nie słuszałam, aby tego zwrotu użył expresis verbis jakikolwiek polityk poza Januszem Palikotem. Oczywiście w stosunku do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, już po katastrofie smoleńskiej. Jakaś dziwna amnezja zapanowała w studiu, gdy przekrzykujące się panie Thun i prof. Środa udawodniały, że Palikot był prawie oazą łagodności w stosunku do języka pisowców. Nikt nie przypomniał słynnej wypowiedzi Palikota, że "Lech Kaczyński ma krew na rękach". Córka posła Wassermana zapytana przez dziennikarza o tę "krew" z ogromną klasą , w pięknej spokojnej wypowiedzi przypomniała, że w taki właśnie sposób o jej ojcu wyraził się jeden z posłów PO, po tragicznej śmierci posłanki Blidy.
Bardzo niedobrze, jeśli w debacie publicznej politycy i dyskutanci okładają się tego rodzaju zwrotami, bo zamykają nimi możliwość merytorycznej rozmowy. Dlatego omawiając film "Solidarni 2010 pisałam, że autorka powinna użyć nożyc. Z doświadczenia reporteskiego znam destrukcyjną siłę tzw. mocnych stwierdzeń - zagłuszają to, co najważniejsze.
Sama w tej sprawie nie mam czystego sumienia. Kiedy po śmiertelnych strzałach w kopalni Wujek , w areszcie na Olszynce Grochowskiej w nocy robiono mi rewizję osobistą, do klawiszki, która coś rzuciła na temat mojej szkodliwej dla państwa działalności , powiedziałam "A wy macie krew na rękach". Miałam wtedy gorączkę, ale do dzisiejszego dnia jest mi wstyd. Chciałabym ją za to przeprosić.
Ten blog jest miejscem debaty o mediach, które wpływają na nasze myślenie, ale nie tylko.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka