Jan Kalemba Jan Kalemba
219
BLOG

Dekryminalizacja będzie konieczna

Jan Kalemba Jan Kalemba Polityka Obserwuj notkę 0

 

Pisałem kilka razy, że III RP wyrodziła się w ostatnimi latach w poczwarę, która zasługuje na miano „rzeczpospolitej knajackiej”. Przecież tylko w państwie opanowanym przez elementy kryminalne dżentelmen wielokrotnie karany za oszustwa może na przepustce więziennej zarejestrować koncesjonowaną działalność gospodarczą z branży finansów i obrotu złotem, do czego jest niezbędna niekaralność.
 
Zadziwiają mnie wszyscy ci „inteligenci”, doszukujący się luk w prawie, które miały umożliwić takie zdarzenie, bo gdzieś tam ponoć nie napisano dokładnie, jak tę niekaralność sprawdzać. Te szukanie luk jest tym samym, co „zaparte” złodzieja na okoliczność złapania jego ręki w cudzej kieszeni – „Ja sięgałem do swojej kieszeni i nie wiem jak moja ręka trafiła do innej!”
 
Wszyscy ci, których podpisy widnieją na tych rejestrach sądowych (wyrokach w zawieszeniu również), koncesjach i prokuratorskich umorzeniach są osobnikami z knajackiej ferajny. Jeśli miałoby być inaczej, to musiałbym uwierzyć, że to są prawnicy, którzy nie wiedzą nic o Krajowym Rejestrze Karnym i zaświadczeniach o niekaralności.
 
A kim są ci z większości sejmowej, którzy głosowali przeciw powołaniu komisji śledczej? Tym sposobem nie chcą dopuścić do wyjaśniania sprawy kogoś spoza rządzącej sitwy. Czym zaś jest w istocie tzw. „niezawisłość sędziowska” pokazał nam prezes jednego z sądów okręgowych.
 
Dekomunizacji nie potrafiliśmy przeprowadzić. Jednak jeśli chcemy żyć w kraju praworządnym, a nie w „rzeczpospolitej knajackiej”, to będziemy musieli przeprowadzić dekryminalizację państwa. Knajackiemu motłochowi trzeba pokazać, że jego miejsce jest na marginesie społecznym lub za kratkami. Natomiast nie ma miejsca dla takich osobników w polityce, na posadach w administracji państwowej i samorządowej, czy w zawodach zaufania publicznego.
 
Problem – jak jestem przekonany – osiągnął taki stan, że konieczne jest uchwalenie ustawy dekryminalizacyjnej, która określi kryteria (członkostwo określonych organizacji, decyzje gwałcące prawo itp.) dyskwalifikujące dane osoby do pełnienia wszelkich funkcji publicznych i wykonywania zawodów zaufania społecznego.
 
Brukselę trzeba będzie przekonać, iż nie będzie to dyskryminacja, lecz odmowa przywilejów dla osób, które wykazały się czynnie pogardą dla praworządności i przez to na przywileje nie zasługują. Jeśliby to towarzystwo znalazło zawziętych orędowników i obrońców – przypuszczalnie mogą to być Niemcy – to możemy im zaproponować, aby wzięli tę ferajnę do siebie i obdarzyli wszelkimi zaszczytami i bezgranicznym zaufaniem.
Jan Kalemba
O mnie Jan Kalemba

NARÓD TO CI KTÓRZY BYLI, SĄ I BĘDĄ

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka