na zdjęciu: C DIMEY 5252, praca własna, CC BY 4.0
na zdjęciu: C DIMEY 5252, praca własna, CC BY 4.0

Trwa czarna seria we Francji. Skok w Langres tuż po Luwrze i Muzeum Historii Naturalnej

Redakcja Redakcja Francja Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Francuskie muzea ponownie stały się celem złodziei. Po głośnym rabunku klejnotów napoleońskich z paryskiego Luwru, tym razem włamano się do Maison des Lumières Denis Diderot w Langres. Z gabloty wystawowej zniknęły cenne monety z XVIII i XIX wieku, a śledczy podejrzewają, że był to starannie zaplanowany napad.

Włamanie do Maison des Lumières Denis Diderot

Pracownicy muzeum w Langres odkryli kradzież w poniedziałek rano, gdy przybyli do pracy. Jak poinformowały lokalne władze, wejście do budynku zostało sforsowane – przesuwne drzwi były wyważone, a gablota z eksponatami rozbita. Złodzieje zabrali część kolekcji złotych i srebrnych monet pochodzących z XVIII i XIX wieku.

„Według wstępnych ustaleń część kolekcji zniknęła. Gablotę znaleziono przewróconą i zniszczoną. Muzealnicy przeprowadzają dokładną inwentaryzację, a jej wyniki zostaną przekazane organom ścigania” – przekazał w komunikacie ratusz w Langres.

Portal France Info informuje, że śledczy skłaniają się ku wersji mówiącej o profesjonalnie przygotowanym napadzie. Złodzieje zabrali tylko monety, omijając inne eksponaty. Miasto w wydanym oświadczeniu „zdecydowanie potępiło ten akt wandalizmu i kradzieży, który uderza w dziedzictwo lokalnej społeczności”.


Kolejna kradzież po rabunku w Luwrze

Do włamania w Langres doszło zaledwie dzień po spektakularnej kradzieży w Luwrze. W niedzielny poranek nieznani sprawcy włamali się do słynnej Galerii Apollo i w ciągu siedmiu minut wynieśli dziewięć eksponatów z kolekcji klejnotów napoleońskich – w tym naszyjnik, broszę i tiarę.

Jeden z klejnotów odnaleziono później przed wejściem do muzeum, jednak większość skarbów przepadła bez śladu. Według dziennika Le Parisien, skradzione przedmioty nie były ubezpieczone, ponieważ ich ochroną zajmuje się bezpośrednio państwo.

Łączna wartość zrabowanych klejnotów została oszacowana na 88 mln euro. „To nie tylko ogromna strata materialna, lecz przede wszystkim niepowetowana szkoda historyczna” – powiedziała prokurator Laure Beccuau w rozmowie z radiem RTL. Luwr wznowił działalność trzy dni po włamaniu, jednak zabezpieczenia w muzeum zostały natychmiast zaostrzone.


Seria napadów na francuskie muzea

Ostatnie włamania wpisują się w niepokojący trend kradzieży z francuskich instytucji kultury. Zaledwie kilka tygodni wcześniej złodzieje okradli Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu, skąd zniknęło złoto warte 1,5 mln euro, w tym samorodek o wadze ponad 5 kilogramów.

W tej sprawie zatrzymano obywatelkę Chin, którą ujęto w Hiszpanii. Kobieta próbowała sprzedać niemal kilogram stopionego złota pochodzącego z łupu. Została zatrzymana na podstawie europejskiego nakazu aresztowania.

Seria kradzieży w Langres, Luwrze i Muzeum Historii Naturalnej skłoniła francuskie władze do zaostrzenia zabezpieczeń w muzeach i wzmocnienia systemów nadzoru nad narodowymi zbiorami.


na zdjęciu: la Maison des Lumières Denis Diderot w Langres. C DIMEY 5252, praca własna, CC BY 4.0

Redakcja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj10 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka