Właśnie przeczytałem bardzo ciekawą myśl Piotra Stasińskiego na portalu „Wyborczej”
Cytuję: „Dymisjonując Mariusza Kamińskiego, premier likwiduje patologiczną sytuację, która polega na tym, że szef tajnej policji podległy szefowi rządu Platformy jest zarazem wiernym pretorianinem braci Kaczyńskich, najostrzejszych przeciwników tego rządu. Szef CBA mógłby ten rząd nieustannie szachować urojonymi lub prawdziwymi rewelacjami korupcyjnymi. Zważywszy na podatność mediów na wszelkie takie rewelacje, państwo byłoby wstrząsane ciągłymi skandalami, natychmiast konsumowanymi politycznie przez opozycję".
Ciekawa myśl. Patologia polega na tym, że szef CBA jest przeciwnikiem rządu i mógłby rząd szachować rewelacjami korupcyjnymi. To rzeczywiście fatalna sytuacja dla państwa. Szef Biura Antykorupcyjnego mógłby tropić korupcję w rządzie! jeszcze prasa by o tym potem pisała. Tak jak o tej awanturze hazardowej. To patologia! Na szczęście Donald Tusk postawił jej tamę.
Nikt nie będzie tropił korupcji w rządzie Platformy Obywatelskiej. Już nikt nikomu nie przeszkodzi pisać projektów ustawy na stacji benzynowej. Wreszcie zapanował porządek i spokój. Tak długo wyczekiwany.