Igor Janke Igor Janke
4470
BLOG

Kto chce na grzyby, kto nie chce bufetu. Państwo się ośmiesza

Igor Janke Igor Janke Polityka Obserwuj notkę 78

Referendum warszawskie pokazuje, jak bardzo archaiczny i absurdalny jest przepis o ciszy wyborczej. Głosowanie dotyczy odwołania prezydent Warszawy, ale wszyscy wiedzą, że za tym stoi ciężka walka miedzy dwiema wielkimi partiami. Jeśli więc ktoś napisze na blogu czy twitterze, że PO jest beznadziejną partią i ma słabych samorządowców, albo że PiS jest ugrupowaniem populistycznym i wykorzystuje referenda dotyczące społeczności lokalnych (nie wspominając, o które konkretnie chodzi) do upolityczniania samorządu, to przecież pośrednio agituje w sprawie referendum warszawskiego.

 Ale przy referendum elbląskim nie było to już tak jasne, bo Elbląg jest politycznie mniej ważny niż Warszawa. PKW ma więc karać za takie teksty w dniu referendum warszawskiego, a  w dniu elbląskiego nie? Karząc, naraża się jednak na śmieszność i na dalszy wzrost dystansu miedzy obywatelami a państwem, które wprowadza absurdalne reguły.

 Jeśli ktoś w Salonie24 (platformie dostępnej w całym kraju i na całym świecie) napisze z Wrocławia o tym, że w samorządach Platforma rządzi bardzo źle i czas to zmienić, a jego przeciwnik napisze podobnie o PIS, to jest to agitacja w sprawie warszawskiej, czy nie?

Jeśli ktoś pisze z Krakowa czy Gdańska albo Ottawy o sprawach polskiej polityki, to przecież nie agituje wprost za czy przeciw HGW, nieprawda? A może jednak agituje?
 
Jeśli ktoś pisze o tym, co porządni ludzie robią w niedzielę, czy lubią zamykać bufety, czy wolą chodzić na grzyby, to przecież nie tylko agituje, ale i kpi sobie z prawa, prawda?
 
My, jako właściciele i administratorzy platformy Salon24 wiemy, że to jedna wielka bzdura i wiemy, że kasując wszelkie notki, mogące być posądzone o agitację, narażamy się na śmieszność w oczach naszych użytkowników, ale przecież nie możemy się narazić na kary finansowe, bo to mogłoby zabić nasze przedsięwzięcie.
 
Zwracam się więc do obecnych tu i czytających nas polityków, by zmienili wreszcie ten absurdalny przepis. 
A Was, drodzy użytkownicy, proszę nie prowokujcie PKW, bo możecie zniszczyć Salon24, ale piszcie do swoich przedstawicieli politycznych, by znieśli absurdalną ciszę wyborczą.
 
P.S. Jak zrozumiałem z komentarzy niektórych prawników, zakazana jest „wszelka agitacja”, więc także agitacja w sprawie samego udziału w głosowaniu.

 

 
Igor Janke
O mnie Igor Janke

Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka