jan mak jan mak
1709
BLOG

Raz sierpem, raz młotem: w rocznicę 13 grudnia.

jan mak jan mak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 138

"Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę". Brałem udział w demonstracjach, gdzie skandowało się między innymi takie właśnie hasło. Wróg był jasno określony. Wiadomo było, po której stronie jest zło, a po której dobro. Ja do dziś uważam, że komuna to jedna z twarzy szatana, chociaż niektórym moim kolegom trochę te rzeczy już się pomieszały. Ja do dziś rozpoznaję zło i dobro w polityce, po tym, gdzie się kryją za plecami komuchy i ubeki, lub dziedzice tej mentalności. Niektórzy mówią, że doszukuję się podziałów, które już dawno przeszły do historii. Naprawdę? Gdyby przeszły do historii, to dzisiaj ocena postaci gen. Jaruzelskiego nie budziłaby już żadnych kontrowersji wśród poważnych ludzi.


Tymczasem, według najnowszych badań opinii publicznej 26 proc. Polaków ciągle ocenia postać gen. Jaruzelskiego pozytywnie lub raczej pozytywnie, a jedynie 43 proc. negatywnie lub raczej negatywnie. Prawie co trzeci Polak nie ma zdania na ten temat! 


Dlaczego 40 lat po wprowadzeniu stanu wojennego, przy takim ogromie dokumentów, sprawa oceny dorobku Jaruzelskiego uważana jest za dyskusyjną? Jedyna odpowiedź jest taka, że mocno dbają o to siły polityczne, którym zależy, żeby ten absurdalny podział (wobec dość oczywistej negatywnej roli Jaruzelskiego i komunizmu w historii Polski) trwał i dzielił dodatkowo nasze społeczeństwo.  


Które to media i które partie polityczne podtrzymują ciągle niejednoznaczność w tej sprawie – wiadomo. Gdzie swoje nadzieje i swoje wpływy ulokowało 90 procent czerwonej hołdy i jej potomków – wiadomo. Obrazy, które przypomniała telewizja publiczna (i tylko ta telewizja): redaktor Olejnik z Urbanem, dosiadający się do nich redaktor Michnik, wyznania miłosne pijanego Michnika wobec Jaruzelskiego – to aż nazbyt jednoznacznie wskazuje, gdzie są dziś spadkobiercy "czerwonej hołoty". Pytanie: jak tego można nie widzieć? Jak można ufać Olejnik, tvn-owi, onetowi, Michnikowi i wyborczej??? Trzeba być naprawdę ślepym na czerwoną hołotę.


Można mieć różne poglądy na najnowszą historię Polski, na potrzebę polskiej suwerenności, na znaczenie patriotyzmu, ale nie można zaprzeczać faktom oczywistym. A fakty są takie, że w Polsce wykopany jest rów nienawiści, że dzieli on Polaków na dwa plemiona, że to jest złe dla Polski i źle Polsce życzą, ci którzy ten rów swoimi działaniami pogłębiają i umacniają – i że przytłaczająca większość czerwonej hołoty i jej potomków usytuowała się dokładnie po jednej stronie tego rowu.

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura