Dziś 25 listopada na sesji Rady Miasta Gdańska, radni Wszystko dla Gdańska, Koalicji Obywatelskiej i PiS głosowali m.in. nad tematem podwyżek dla radnych dzielnic, radnych miasta oraz Aleksandry Dulkiewicz. I o ile podwyżki dla radnych dzielnic nie wzbudziły kontrowersji i były raczej symbolicznej wysokości, to nowe zarobki miejskich radnych i prezydentki szokują.
Podczas głosowania nad podwyżką diet dla radnych dzielnic byli wszyscy radni oprócz nieobecnej Anny Golędzinowskiej (Koalicja Obywatelska) i Kazimierza Koralewskiego, który nie odał głosu (szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości).
W kolejnym głosowaniu - tym, nad nową wysokością diet radnych, która jest określana przelicznikiem - wzrasta z 1.5 do 2.4 pomnożonego przez kwotę 1.789,42, czyli oznacza to że dieta wzrasta z 2684 zł do 4.294 zł - to wzrost o niemal 60%!
Za był cały klub Wszystko dla Gdańska i wszyscy obecni z Koalicji Obywatelskiej, radni PiS wstrzymali się.
Pensja Aleksandry Dulkiewicz wzrośnie z 12.500 do 20.000 złotych, do maksymalnej wysokości - tu też byli "za" wszyscy radni KO, WdG... oraz dwóch radnych z PiS - Kazimierz Koralewski i Piotr Gierszewski.
Czy kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości wyciągnie konsekwencje?
Inne tematy w dziale Polityka