Nawa tradycja nam świta
I nowy rodzaj błazeństwa
Z władzą rozmawia dziś celebryta
W imieniu społeczeństwa.
Trzej celebryci dość dziwni
Hołdys i Kukiz z Meelerem
Byli rządowi lekko przeciwni
Więc się spotkali z premierem
Pan Premier siadł z nimi wspólnie
W lekko rozpiętej koszulu
I takii popis dał, ze ogólnie
Poruszył nas i rozcxzulił
Nawet nieważne co gadał
Co celebrytom wyjaśniał
Ważny ten luz był i ta ogłada
Pan premier po prostu jaśniał.
I wiele było zachwytów
Pań wielu i wielu panów
Pan Premier wypadł wśród celebrytów
Jak niebywały mąż stanu!
A ja bym wolał premiera
Co nie z mistrzami celebry
Spotkał się - ale z tymi, cholera
Co właśnie idą na żebry
Do pielęgniarek by poszedł
Roloników lub emerytów
Do tych co liczą ostatnie grosze
Zamiast do tych celebrytów
PS. Też można to zaśpiewać na melodię "Protest song" (dziękuję Pani Bukowskiej za przypomnienie). Ktos pytał o chwyty - ja to gram CGCFGC ew. DADGAD
Inne tematy w dziale Polityka