Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
1151
BLOG

Zabić PiS rosyjską kartą

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 26

To nie jest nagły przypływ politycznej rusofilii. To jest chęć  wyeliminowania PiS-u rosyjską kartą. 

1. Jeszcze parę lat temu polska rusofilia polityczna praktycznie nie istniała, albo ukrywała się w podziemiu.
Prawie wszystkie siły polityczne w Polsce oficjalnie popierały niemal wszystko, co było wymierzone przeciw Rosji. Popierały Czeczenię i potępiały Rosję za pacyfikacje Czeczenów. Prawie wszyscy paradowali w pomarańczowych szalikach, popierając na Ukrainie Juszczenkę, który nie podobał sie Rosji (ja go nie popierałem, bo mi też sie on od poczatku nie podobał, ze względu na paradujące przy nim hufce UPA).
Niemal wszyscy na wyścigi - politycy i media - potepiali Moskwę za akcje na Dubawce i w Biesłanie. Nikt specjalnie nie współóczuł Rosjanom po ograbieniu ich podróżnych na Dworcu Wschodnim. Demontaż pomników Armii Czerwonej tez się cieszył ogólnym przyzwoleniem.

2. Dopiero gdy w 2005 roku zaczął rządzić PiS i Prezydent Lech Kaczyński, spece od politycznej propagandy doszli do wniosku, ze kartą rosyjska można skutecznie zagrać przeciwko PiS.
A było o co grać, bo PIS odkrył się ze swoją największą wadą, straszną i niewybaczalną - nie pozwalał kręcić lodów. Nie dawał milionowych zleceń firmom kolegów Skarbu państwa, wstrzymał prywatyzację, no i najgorsza rzecz - powołał to straszne CBA, z powodu którego wzięcie łapówki stało się przedsięwzięciem cholernie ryzykownym.
A więc panowie - zróbmy z PiS-u rusofobów! A my na ich tle będziemy ci normalni! Ludzie to kupią.
I ludzie kupili.

3. Odtąd zaczął się jazgot pod tytułem - poprawić stosunki z Rosją. PiS je zepsuł, a my je naprawimy. Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie...
Szkopuł w tym, ze Rosja - obojętnie kto by w Polsce nie rządził - nie chce się z nami zanadto przyjaźnić, bo ta przyjaźń ją krępuje. Krępuje jej imperialne zakusy. Polska stoi Rosji na drodze do Europy, oddziela ją od zaprzyjaźnionycb Niemiec.
Rosyjski interes to osłabienie pozycji Polski w Europie, a najlepszym sposobem politycznego osłabienia jest wmówienie wszystkim wokół, ze Polska jest antyrosyjska, tak żeby innych do Polski zniechęcić.
Nagły przypływ miłości PO do Rosji samych Rosjan zakłopotał i zdziwił. Tak się ci Polacy uwiesili im u szyi, tak się z nimi objęli, że ani się zamachnąć i im przyłożyć...

4. Szczególnie silnie PO grała rosyjskimi kartami podczas wojny gruzińskiej w 2008 roku. To wtedy marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział słynne - jaka wizyta, taki zamach.
Rzeczywiście, tamten zamach na Lecha Kaczyńskiego był mało udany...
A Kulminacja antypisowowskiej miłości do Rosji nastąpila w 2010 roku.
Dwie wizyty w Katyniu, ustalone pod rosyjskie dyktando, a potem sama katastrofa i pełne podporządkowanie się Rosji w zakresie wyjaśnienia jej przyczyn.
Uległość wobec Rosji zatraciła wtedy wszelkie granice.

5. Podchodzili cztery razy do lądowania.... bardzo dobrze, bo to bije w PiS, na pewno Kaczyński im kazał.
Nie podchodzili ani razu....szkoda, bo to troche zepsuło koncepcje ataku na PiS.
Generał Blasik był w kabinie.... oj jak dobrze, bo to bije w PiS, na pewno Kaczyński go tam wysłał.
Błąd pilotów... świetnie, bo to bije w PiS, Kaczyński wywierał presje i trzęsły im się ręce.
Nie dają wraku, nie oddają czarnych skrzynek - nie szkodzi, po co szukać dowodów zamachu, wad samolotu czy błędów rosyjskiej wieży, skoro mamy przecież raport MAK-u - a tam stoi napisane, że winni piloci, czyli pośrednio Kaczyński PiS.
Niczego więcej nie chcą wiedzić, bo nadmiar wiedzy koncepcji szkodzi.

6. Mam wrażenie, że politycy PO i lewicy, a także liczne media kibicuja Moskwie i zaciskają kciuki, żeby tylko dostarczyła dowodów przeciw Kaczyńskim.
Najlepszy dowód - wersje o alkoholu we krwi generała Błasika towarzystwo łykało jak gęś kluski. Nikt się cholera nie zastanowił, jak Rosjanie badali tę krew, kto to w ogóle sprawdzał, kto nadzorował. Niezmordowana minister Kopacz?
Nikogo to nie obchodziło, najważniejsze że klocek pod tytułem "pijany generał" doskonale pasował do obrazka pod tytułem "Lecdh Kaczyński sprowokował katastrofę"

7. Nie ma wątpliwości, że nie chodzi o Rosję, o tylko o PiS, o wyeliminowanie PiS-u rosyjska kartą.
A dlaczego chcą zabić PiS? Odpowiedź też wydaje się prosta.
Bo PiS nie pozwala kraść...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Polityka