1. Wiaadomość z sieci:
Były premier Leszek Miller oświadczył w wywiadzie dla rosyjskiego dziennika "Nowyje Izwiestija", że "lwią część winy za katastrofę samolotu Lecha Kaczyńskiego ponosi strona polska".
- W toku dochodzenia, które prowadzi polska komisja śledcza, wyszło na jaw tyle niedociągnięć, zaniedbań i faktów karygodnego bałaganiarstwa z polskiej strony - począwszy od organizacji lotu, a skończywszy na wyszkoleniu pilotów - że nie mieści się to w głowie - powiedział polityk SLD.Według Millera "duże znaczenie w tej tragedii, choć przykro to mówić, miały również niekończące się zmagania zmarłego prezydenta (Kaczyńskiego) z obecnym premierem podejmowane przez zmarłego próby pokazania - jak w dziecięcej piaskownicy - kto jest ważniejszy".Ekspremier zgodził się z opinią, że w czasie zbliżającej się kampanii wyborczej w Polsce w związku z katastrofą smoleńską znów będą padały oskarżenia pod adresem Rosji
2. Komisją badającą katastrofę smoleńską kieruje Miller, ale nie Leszek, tylko Jerzy. Komisja Jerzego Millera jeszcze nie ogłosiła swojego raportu.Ale Leszek Miller juz zna treśc raportu Jerzego Millera. Rosja niewinna, cała wina po stronie polskiej, a najwieksza zmarłego prezydenta.
3. I ci okropni Polacy - będą poniewierać w kampanii wyborczej biedną Rosję.Ale dobrze, że jest w Polsce Leszek Miller, niezawodny obrońca rosyjskiej racji stanu. Jak zaczął, tak konsekwentnie kończy..
PS. Gdy Leszek Miller był premierem, panował porządek. Nie spadł żaden samolot ani nawet żaden helikopter.