Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
1094
BLOG

Szczęść Boże premierowi, który się księżom nie kłaniał

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 23

1. Nie będziemy klęczeć przed księdzem! - brawurowo, z odwagą zawołał premier Tusk na urodzinowym zjeździe, a sala zatrzęsła się od od braw.

2. Panie Premierze - a to ktoś Panu kazał klęczeć przed księdzem, że się Pan aż tak zbuntował? Bo mnie - choć jestem katolikiem - nikt nie kazał. I nigdy nie klękam przed księdzem dlatego, że jest księdzem, a tylko dlatego i tylko wtedy, gdy ksiądz szedł do mnie z Panem Jezusem.

3. Kiedyś na wsi był też zwyczaj, że gdy ksiądz szedł przez wieś do chorego z ostatnim namaszczeniem, to szedł przed nim ministrant i dzwonił dzwonkami, dając znak, że idzie ksiądz z Panem Jezusem. Albo że Pan Jezus idzie z księdzem. I wtedy rzeczywiście się klękało, Panu Jezusowi hołd oddając, nie księdzu.
Albo gdy ksiądz jechał furmanką jako pasażer, na specjalnie wymoszczonym siedzisku, wtedy też było jasne, że jedzie do chorego z Panem Jezusem, wtedy zwyczaj też nakazywał przyklęknąć na poboczu drogi i się przeżegnać.
Myślę, że to nie był zły zwyczaj.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka