1. No to przynajmniej wiadomo, dlaczego raport Millera tak gorliwie i pieczołowicie tłumaczono na rosyjski. Dzięki temu mozołowi Rosjanie już znają raport i już się cieszą, że potwierdza on główne rosyjskie tezy, że wszystkiemu są winni durni Polacy.
W Moskwie już widzą, że polski raport rządowy potwierdzi główne tezy raportu Anodiny, że wszystkiemu winni są pasażerowie, w tym zwłaszcza pijany generał oraz głupsi od szympansa polscy piloci.
2. Wiadomość z sieci:
"Polska bierze na siebie winę za śmierć L. Kaczyńskiego" - wybija rosyjska "Komsomolskaja Prawda", pisząc o zapowiadanej na piątek prezentacji raportu komisji Jerzego Millera, badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej.
"Jak twierdzą polskie media, główną część winy Warszawa weźmie na siebie, nie pozostawiając tym samym Jarosławowi Kaczyńskiemu powodów do oskarżania Moskwy o »celowe zamordowanie« jego brata" - pisze serwis kp.ru.onet('adsGet1','main3-box');onet('adsGet2');onet('slotTest','3'); Portal cytuje politologa Siergieja Markowa, który uważa, że "uznanie przez Polaków swojej winy nie zakończy tej smutnej historii, chociaż niewątpliwie obniży napięcie we wzajemnych relacjach". - W okresie przedwyborczym partia Jarosława Kaczyńskiego będzie nadal budować swoją kampanię na tej katastrofie. Nie mają niczego więcej do zaproponowania (...) - przekonuje. - Dlatego ataki na Rosję będą kontynuowane. Znaczna część Polaków ma kompleks, że wszyscy są im coś winni - Rosjanie, Niemcy... I Tusk będzie zmuszony dopasować się do nastrojów społecznych- dodaje. 3. Czytelnicy zauważyli że rosyjską radość mąci jednak nieco świadomość, że niestety działą w Polsce niedobra partia Jarosława Kaczyńskiego. - Ataki na Rosję będą kontynuowane, znaczna część Polaków ma kompleks, że wszyscy są im coś winni... boleje rosyjski politolog. Biedna Rosja, taka otwarta, bez kompleksów, tak przyjaźnie nastawiona do innych narodów i do świata - a ten zły Kaczyński znowu ją będzie atakował. Na szczęście jest wreszcie ten rządowy raport, w którym Polska bierze winę na siebie i wytrąca Kaczyńskiemu argumenty - cieszą się w Moskwie i odkorkowują szampana. 4. Oprócz tłumaczenia na rosyjski, raport Millera jest też przetłumaczony na angielski. Moskwa już dopilnuje, aby co bardziej smakowite fragmenty raportu Millera, potwierdzające winę ofiar katastrofy, poszły w świat i wzmocniły wymowę doskonale przecież znanego i cenionego w świecie raportu MAK-u. Główna teza przekazu jest taka: Polaki duraki - cóż mogli na tę durnotę poradzić biedni Rosjanie? 5. Gdy słyszę tę radość w Moskwie z raportu Millera, to myślę czy tego raportu przed ogłoszeniem nie należałoby jednak podrzeć?
Inne tematy w dziale Polityka