Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
2665
BLOG

Czy warto się bić za Ojczyznę?

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 63

1. Niektórzy mówią, ze powstanie warszawskie było błędem, wręcz szaleństwem, że nie warto było się zrywać, bo nie było szans na zwycięstwo i dwieście tysięcy ludzi niepotrzebnie zginęło, a z miasta została kupa gruzów.
No cóż, gdyby pójść konsekwentnie w tym kierunku myślenia, to w zasadzie każda obrona była z gruntu niesłuszna.

2. Czy warto było się bronić w 1939 roku, skoro Niemcy mieli tak wielka nad nami przewagę? Czy warto było siedem dni bronić Westerplatte, mając karabiny przeciw potężnym armatom pancernika "Schleswig-Holstein"? Czy był sens wykrwawiać się nad Bzurą, albo trzy tygodnie bronić oblężonej Warszawy, masakrowanej przez niemiecką artylerię i lotnictwo?
Czy zamiast kulami nie lepiej było przywitać Niemców kwiatami, radośnie oddać im pod kontrolę całe państwo, kolaborować, posłusznie wyłapać i oddać w ich ręce wszystkich Żydów, jak to zobił na przykład kolaboracyjny rząd francuski? 
Czy warto było organizować partyzantkę, wysadzać niemieckie pociągi, wrzucać granaty do Cafe Clubu, zasadzać się w Alejach Ujazdowskich na Kutscherę?? Niemcy w odwecie zabili przecież tysiące ludzi, setki wsi wymordowali i puścili z dymem za pomaganie partyzantom.
Albo te siły zbrojne na zachodzie - po co tyle żołnierskiej krwi przelanej pod Tobrukiem, Monte Casino - czyżby alianci bez nas by sobie nie poradzili? Anglicy zresztą olali potem naszych żołnierzy i ch krwawy trud.

3. Dzięki Bogu, że Polacy nie zastanawiali się wtedy, czy warto, bo wiedzieli, że trzeba. Dzięki Bogu, że ich myślenie było proste - jeśli w nasze granice wdziera się wróg, to trzeba się z nim bić i starać się go wypędzić. Nawet komunizujący Broniewski nie miał wątpliwości - bagnet na broń, trzeba krwi!
Dzięki temu dziś istniejemy jako naród i mamy własne państwo. Gdyby oni się zastanawiali, czy warto się bić, czy może, jak w piosence - jedno co warto, to upić się warto - dziś nie byłoby polskiego państwa, a może i polskiego narodu. Wszak niemiecki plan był jasny - za pięć lat ma tu nie być ani jednego Żyda, za pięćdziesiąt ani jednego Polaka.

4. Nie było wtedy innego wyboru, niż walka. Zresztą sprawdzone to zostało na wschodzie - dyspozycja Naczelnego Wodza, by z Sowietami nie walczyć, nie uchroniła nas przed Katyniem.

5. A zatem chwała powstańcom, chwała żołnierzom i ich dowódcom, chwała cywilnej ludności Warszawy, chwała wszystkim, którzy nie szczędzili krwi dla Ojczyzny.
I oby ich los był ostatnim takim krwawym doświadczeniem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka