Jest taka śliczna piosenkę Okudżawy o Wańce Morozowie" "I czego chcieć od tego Wani, toż je winy nie ma w tym, wszystkiemu winna tamta pani...
Napisałem w takt tej melodii kilka nowych zwrotek (na gitarze ładnie brzmi w dA7)
Rząd jak Wańka Morozow
I czego chcieć od tego Klicha
Ministrem nie był przecież złym
Że armia słaba jest i licha
Poprzedni rząd zawinił w tym!
I czego chcieć od Grabarczyka
Tu nie ma żadnych jego win
Że dostał kwiatów pół koszyka
Za kolej, co wypadła z szyn
I czego chcieć od Ewy Kopacz
Że w służbie zdrowia bieda znów
Jak jesteś chory - sam się opatrz
I sam się wylecz i bądź zdrów!
I czego chcieć od Rostowskiego
Że coraz większy w państwie dług
Odczepcie wszyscy się od niego
W Londynie siedzieć przecież mógł
I czego chcieć i od Pawlaka
Nie jego wina - no i cześć
Że na wsi dola byle jaka
On biznes w głowie ma, nie wieś
I czego chcieć od tego rządu
Nie jego wina ani błąd
Że rosną ceny gazu, prądu
To kryzys winien, a nie rząd
I czego chcieć i od premiera
Nie jego wina przecież, że
Czasami bywa tak, cholera
Miało być dobrze, a jest źle
I czego chcieć od tego PeO
Wyjaśni wam Żakowski, Lis
Spieprzyło wszystko, czego tknęło
Ale i tak zawinił PiS!
Inne tematy w dziale Polityka