Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
659
BLOG

Jasna deklaracja Kaczyńskiego: Polska wolna od GMO

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 20

1. Jarosław Kaczyński publicznie zapowiedział, w swoim blogu na S24, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory i stworzy większość parlamentarną, wprowadzi niezwłocznie zakaz upraw roślin GMO w Polsce.
To bardzo ważna polityczna deklaracja. Kto chce Polski wolnej od GMO, powinien głosować na Prawo i Sprawiedliwość.
Dodam, że jest to deklaracja wiarygodna, gdyż rząd Prawa i Sprawiedliwości już podejmował działania w celu zablokowania ekspansji GMO, ma na myśli ustawy o nasiennictwie i o paszach, które wprowadzały zakaz obrotu nasionami GMO i zakaz importu pasz GMO. Obecna koalicja obie te ustawy niekorzystnie zmieniła.

2. Cieszy mnie również to, że deklaracja Kaczyńskiego zyskałą poparcie setek komentatorów, przy czym treść komentarzy wskazuje, że wiedzia na temat GMO jest już w Polsce bardzo duża. Niektórzy tylko mają prolem z dostrzeżeniem, że Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie zamierza zakazywać spożywania żywności z GMO, lecz upraw roślin GMO. Tylko w tym zakresie taki zakaz jest uzasadniony i może być skuteczny. Co do spożywania produktów z GMO pochodzacych zza granicy, każdy konsument decyduje sam, ważne by był dobrze poinformowany.

3. Problematyką GMO zajmuję się w Europarlamencie od 7 lat, niemal od początku mojej tam obecności. Byłem na wielu konferencjach międzynarodowych na ten temat, niektóre sam współorganizowałem. Uzyskałem dzięki temu przekonanie, że ekspansja GMO zagraża zdrowiu ludzi i zwierrząt, środowisku, a przede wszystkim rolnictwu. Jeśli wpuścimy do Polski uprawy GMO, otworzymy droge do szybkiej likwidacji gospodarstw rodzinnych, bo uprawy GMO potrzebuja tysięcy zblokowanych hektarów.
Nie mam też wątpliwości, że ekspansja GMO jest elementem strategii obliczonej nad przejęciem przez wielkie koncerny pełnej kontroli nad produkcja zywności. Ludzi na świecie przybywa, powierzchnia ziemi pod uprawe sie kurczy, żywnośc staje sie towarem strategicznym i kto kontroluje produkcję żywności, ten kontroluje świat.
Rolnik, który raz wejdzie w konszachty z koncernami GMO i sprowadzi na swoje pola ich produkty, popada wobec nich w na wpół feudalną zależność. Musi kupować od nich, co mu dają i za ile. Niczego "normalnego" już na swoim polu nie zasieje, a nawet jeśli spróbuje, to będzie miał domieszkę GMO i koncerny będą od niego egzekwować opłaty patentowe. Takie rzeczy dzieją się już na świecie.

4. Zwolennicy GMO mówią, że nie ma dowodów jego szkodliwości., Stuprocentowych owodów nie ma, ale poszlak jest coraz więcej. Badania na szczurach wskazują, że w czwartym pokoleniu szczurów karmionych GMO problemem staje sie bezpłodność. Na ludziach tego jeszcze nie sprawdzono, bo dopiero pierwsze pokolenie karmione jest tym produktem. Być może na tym polkega inna tak zachwalana przez zwolenników "zaleta" GMO, czyli pomoc w walce z głodem. Jak ludzie staną się bezpłodni, to Ziemia się wyludni no i problemu głodu rozwiąże się sam.

5. Wróćmy jednak do kwestii politycznych. Po siedmiu latach wysiłków i starań w Europarlamencie mam prawo do sporej satysfakcji - kilka tygodni temu, 5 lipca 2011 roku, Parlament Europejski przyjął rozporządzenie, w mysl którego każdy kraj członkowski UE bedzie mógł sam decydować w sprawie upraw GMO i bedzie mógł wprowadzić zakaz takich upraw na swoim terytorium.
Za tym rozporządzeniem w Europarlamencie głosowali wszyscy eurodeputowani Prawa i Sprawiedliwości. Wyobraźcie sobie państwo - europosłowie PO (z wyjątkiem dwóch) i - uwaga! - europosłowie PSL, głosowali przeciw!
Rozporządzenie przeszło jednak więksością głosów 409 do 224 i to jest wielki sukces przeciwników GMO w Europarlamencie.

6. Dla kogo sukces, to sukces. Rząd i koalicja PO-PSL do tej pory miały w tej sprawie wygodny pretekst - nie możemy, my niebożęta, zakazać w Polsce upraw GMO, bo prawo unijne na taki zakaz nie pozwala...
No więc już pozwala. Ekspansję GMO teraz już można powstrzymać jednym podpisem ministra rolnictwa, Unia juz palcem nie pogrozi.
Uwikłana w popieranie GMO koalicja PO-PSL w wielkim pośpiechu postanowiła się tej możliwości pozbyć i uchwaliła zmiany ustawy o nasiennictwie. Zakaz upraw będzie czy nie będzie, ale do Polski bedzie można sprowadzać i rejestrować odmiany nasion GMO. Prosta sztuczka  prawna - skoro można rejestrować jakieś odmiany nasion, to można je będzie też siać. Konstytucja zostanie przywołana, zasada zaufania obywatela do państwa, które nie może przecież jedna ręką zezwalać na rejestracje odmian, a druga zabraniać ich uprawy.

7. W Polsce jest na szczęście już całkiem silny ruch oporu przeciw GMO. Uchwalona, mimo twardej opozycji posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości ustawa, jest przedmiotem bardzo silnych i zdecydowanych protestów organizacji społecznej, ludzi nauki i wielu ludzi dobrej woli. Zdaje się, ze i prezydent Komorowski ugina sie pod tymi protestami i mam nadzieję, ustawę zawetuje.
Uwikłana w popieranie GMO koalicja PO-PSL wymyśli wtedy cos innego, byleby otworzyć dla GMO furtkę, a najlepiej bramę.
Chyba, ze w wyborach naród wymyśli coś innego, niż koalicja PO-PSL

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka