.. Sprzedawcy Pendolino, wiedzeni doświadczeniem uznali, że z rządu Tuska można robić dowolne jaja...
Wiadomość z sieci 13 grudnia 2013 roku:
PiS składa wniosek o kontrole NIK w sprawie zakupu Pendolino.
- Są wszelkie podejrzenia, że mamy do czynienia z kolejnym korupcjogennym postępowaniem państwowej spółki i brakiem nadzoru ze strony rządu. Rola ministerstw, rządu w tej sprawie powinna być wyjaśniona przez NIK - powiedział europoseł, b. prezes NIK Janusz Wojciechowski. Podkreślił, że kontrola w trybie doraźnym powinna być jak najszybciej podjęta przez prezesa Izby Krzysztofa Kwiatkowskiego.
Według posła PiS Jerzego Polaczka w przetargu "zaakceptowano wyłącznie jedną, ważną ofertę". - To dość niezwykła sytuacja, jeśli chodzi o stosowanie ustawy o zamówieniach publicznych - powiedział.
We wniosku posłowie PiS pytają m.in. kto i dlaczego zaakceptował techniczną specyfikację, kto był doradcą w procesie zakupu pociągów i za jaką kwotę, kto dokonywał analizy ekonomicznej oraz zasadności zakupu Pendolino.
NIK na nasz wniosek wzięła się do roboty, a po 4 miesiącach taka oto nowa wiadomość w sieci:
Wicepremier Janusz Piechociński uważa, że Polska nie powinna płacić producentowi pociągów Pendolino, jeśli ten nie wywiąże się z kontraktu i nie dostarczy pociągów z certyfikowaną prędkością powyżej 160 km/h. Podobne zdanie ma wicepremier Elżbieta Bieńkowska.
No i proszę, no i proszę - jak celnie trafiliśmy!
To już nie tylko przekręcony przetarg, ale rozbój w biały dzień!. Sprzedawcy Pendolino, wiedzeni doświadczeniem uznali, że z polskiego rządu można sobie robić każde jaja. Pociąg ładny, błyszczący, lamy mu świecą, a że zamiast dwieście dwadzieścia wyciąga ledwie sto sześćdziesiąt – to ci gamonie pewnie się nie zorientują.
I nie mam co do tego wątpliwości – gdybyśmy w PiS nie włączyli czerwonego semafora, nie zaalarmowali NIK, to oni by to Pendolino zapłacili, wszystko jedno, ile jedzie.
Zresztą nikt by tego nie sprawdził, bo u nas na dwieście dwadzieścia nie ma torów. Są akurat na sto sześćdziesiąt.
Bo to miał być szybki interes, a nie szybki pociąg...
Inne tematy w dziale Polityka