Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
1593
BLOG

Psychiatria polityczna senatora Libickiego

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 61

Czy już wysłał pan stosowne służby po panią profesor Pawłowicz, czy dopiero pan zamierza?

1. Pora zbadać poczytalność pani profesor Pawłowicz – apelował na swoim blogu senator Jan Filip Libicki.
A ja proszę pana senatora, żeby nie używał psychiatrii do walki politycznej.
Senator Libicki poszedł w tej walce o jeden most dalej - do tej pory przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości odsyłali nas do psychiatry w formie dobrej rady. Senator Libicki już nie odsyła, lecz zarządza badanie przymusowe. Pora zbadać! – autorytatywnie zarządza pan senator.
Panie senatorze – czy już wysłał pan stosowne służby po panią profesor, czy dopiero pan zamierza?

2. Oszołomy, sekta, psychole, durne babsko, bydło, niedorżnięta wataha – to jest wasz język miłości, w który się pan wpisuje, panie senatorze. A potem krokodyle łzy lejecie nad zdziczeniem obyczajów. Cichniecie tylko na chwilę, gdy działacz Platformy zabija z politycznej nienawiści Marka Rosiaka w Łodzi – a potem apiać – w mordę pisiorów, za łeb ich i do psychiatry prowadzić! I jako niepoczytalnych zamknąć w Tworkach albo innym Kochanówku, będzie spokój.
I Polska już po wsze czasy należeć będzie do gorejących miłością umysłów i serc panów Bartoszewskich, Sikorskich, Niesiołowskich, Libickich oraz pań Olejnik, Piter czy Błońskich Kidaw.

3. Pana senatora Libickiego pewnie niewiele to obchodzi, ale ja miałem i mam nadal do czynienia z przypadkami nadużywania psychiatrii do krzywdzenia ludzi. Całkiem niedawno poznałem sprawę ze Śląska, gdy starszego człowieka z powodu błahej słownej scysji sąsiedzkiej (wątpliwe, czy w ogóle do niej doszło) uznano za niebezpiecznego dla otoczenia i na długie lata, jak w czasach sowieckich wtrącono do szpitala psychiatrycznego, gdzie na polecenie sądu był i jest niestety nadal faszerowany silnymi lekami. 70-letni człowiek, który muchy w życiu nie skrzywdził, trzymany jest szpitalu psychiatrycznym, w zakratowanej celi, jak najgorszy przestępca. I to wcale nie jedyny przypadek, bo jak dowodzą raporty NIK ze szpitali psychiatrycznych, nadużyć jest tam wiele. Tego samego chce pan senator Libicki dla pani profesor Pawłowicz.

4. I jeszcze jedno, panie senatorze Libicki. Jeśli pan, w swym zapale krzewienia miłości, wystąpi o przymusowe badanie psychiatryczne pani profesor Pawłowicz, jako adwokat podejmę się jej obrony. I będzie to obrona przed polityczną nikczemnością. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (61)

Inne tematy w dziale Polityka