Podejrzanych o pedofilię rodziców zastępczych z Łęczycy już osądzono medialnie, przed wniesieniem aktu oskarżenia...
Rawa Mazowiecka, 29 maja 2014 roku
Pan Andrzej Seremet
Prokurator Generalny
Dziś, 29 maja 2014 roku, główne serwisy informacyjne pełne są wiadomości o rodzicach zastępczych z Łęczycy, aresztowanych za seksualne wykorzystywanie powierzonych jej opiece dzieci. Rzecznik łódzkiej prokuratury brylował przed kamerami i już wydał wyrok - kilkuletnie dzieci w tej rodzinie były bite, gwałcone, przeżyły koszmar.
Media w ślad za prokuratorem nie mają najmniejszych wątpliwości i choć nie wymieniają nazwisk aresztowanych, to pokazują ich łęczycki dom, identyfikując w ten sposób rodzinę i dokonując na niej medialnego samosądu.
Nie podoba mi się to. Sprawy o seksualne wykorzystywanie dzieci rzadko bywają proste i oczywiste. Oskarżenia oparte są zazwyczaj na psychoanalizie relacji małych dzieci, ryzyko manipulacji i fałszywych oskarżeń jest tu ogromne. Te sprawy wymagają szczególnego umiaru i rozwagi, a nade wszystko dyskrecji, z uwagi na dobro małoletnich ofiar.
Nie wiem, na czym opierają się te oskarżenia z Łęczycy, ale mam apel do prokuratury, aby nie urządzała medialnego widowiska i samosądu przed zbadaniem sprawy, i to w taki sposób, który pozwala zidentyfikować podejrzanych i zlinczować ich publicznie przed wyrokiem, a nawet przed wniesieniem aktu oskarżenia.
Niech prokuratura czyni w tej sprawie swa powinność, ale proszę, by Pan Prokurator Generalny powstrzymał łódzki urząd prokuratorski przed urządzaniem publicznego samosądu na ludziach, którym póki co nie dowiedziono jeszcze żadnej winy. Samosądu, która z uwagi na jej nieodpowiedzialne nagłośnienie dotyka nie tylko potencjalnych sprawców, ale także dzieci, ich potencjalne ofiary. Apeluję o działanie w zgodzie z prawem i o umiar w wydawaniu przedwczesnych sądów.
Z poważaniem
Janusz Wojciechowski
Inne tematy w dziale Polityka