Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
677
BLOG

Lewica zrywa kajdany i wyrywa murom zęby krat...

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 27

Dla lewicy czas zatrzymał się w roku 2007. Oni wciąż obalają rządy PiS-u...

 

Kiedy słucham w telewizji panów Millerów, Kwiatkowskich czy innych Czarzastych, odnoszę wrażenie, że dla nich polityczny kalendarz zatrzymał się w 2007 roku. Oni wciąż usiłują obalić rządy PiS-u. Pokazują nabrzmiałe sińce po kajdanach i cierpią, razem z całym narodem, udręczonym w latach 2005-2007.

Biedacy mają jednak krótką pamięć. Wyparli już z niej dramatyczną historię posła Gruszki, którego służby specjalne, pod rządami SLD, osaczały, bo zanadto się dobierał w komisji śledczej do mafii paliwowej. Aresztowali jego asystenta Marcina Tylickiego pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. Bogu ducha winien chłopak przesiedział kilka miesięcy, został uniewinniony, z oskarżenia wióry się posypały w sądzie. Raz w życiu składałem za kogoś poręczenie, właśnie wtedy za Tylickiego. Gruszka przypłacił tę historię wylewem i paraliżem, a matka Tylickiego umarła wtedy na zawał, serce matki nie wytrzymało zgryzoty po aresztowaniu jedynego syna.

Zapomnieli też „Układ zamknięty” - a to historia też z czasów władzy SLD, gdy mafia prokuratorsko-skarbowa osaczała i niszczyła przedsiębiorców, by przejąć ich biznes.

Zapomnieli Kluskę, zapomnieli aresztowanie prezesa Orlenu Modrzejewskiego, zapomnieli tragedię Krzysztofa Olewnika.

Niech sobie to przypomną, zanim znów zaśpiewają starą pieśń - PiS ma dla nas kajdan dużo, ma też dużo turem...

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka