Sukces PiS na arenie międzynarodowej. Parlament Europejski zajmie się rosyjskim embargiem
Wiadomość z Europarlamentu (cytuję za portalem niezależna.pl)
Sukces PiS na arenie międzynarodowej. Parlament Europejski zajmie się rosyjskim embargiem
Z inicjatywy europosłów Prawa i Sprawiedliwości i grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego przeprowadziła dyskusję o sytuacji na rynkachrolnychpo wprowadzeniu rosyjskiego embarga na import produktów rolnych z UE. Komisja jednogłośnie przyjęła wniosek Janusza Wojciechowskiego z PiS. Oznacza to, że na najbliższej sesji plenarnej PE zostanie podjęty tematskutkówrosyjskiego embarga i pomocy dla rolników.
W dyskusji większość posłów podkreślała, że dotychczasowa pomoc Komisji Europejskiej dla rolników dotkniętych skutkami embarga jest niewielka i niewystarczająca w stosunku do skali kryzysu. Informowaliśmy, że Komisja Europejska w połowie sierpnia uruchomiła specjalne środki. Dla całej Unii przeznaczono zaledwie 125 milionów euro, a tylko w Polsce eksport do Rosji był kilka razy wyższy.
- Wskutek embarga mamy do czynienia zciężkim kryzysem dotykającym w szczególności Polskę, kraje bałtyckie i Finlandięi w tej sytuacji powinny być bezwzględnie zastosowane rekompensaty z wynoszącej 400 mln euro unijnej rezerwy na wypadek kryzysu – mówił podczas debaty europoseł PiS Janusz Wojciechowski. Pytał, dlaczego KE dotychczas po tę rezerwę nie sięgnęła.
Poseł Zbigniew Kuźmiuk zauważył, że dotychczasowe instrumenty pomocy w niewielkim stopniu poprawią sytuację rolników. Wskazywał również, by w obliczu obecnego kryzysu zwolniono rolników z nałożonych na nich kar za przekroczenie kwot mlecznych.
Na zakończenie dyskusji poseł Janusz Wojciechowski złożył wniosek, by Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi wprowadziła na najbliższe posiedzenie Parlamentu Europejskiego pytanie ustne z debatą o następującej treści:
- Jakie środki zostały i zostaną podjęte przez Komisję Europejską w związku z kryzysem na unijnych rynkach spowodowanym przez rosyjskie embargo?
- Czy Komisja Europejska zamierza poszerzyć zakres proponowanych środków w związku z problemami w innych sektorach?
Wniosek posła Janusza Wojciechowskiego został jednomyślnie przyjęty przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi, co oznacza, że najprawdopodobniej na najbliższej sesji plenarnej PE rozpoczynającej się 15 września, kwestia skutków rosyjskiego embarga i pomocy dla rolników będzie przedmiotem obrad całego Parlamentu Europejskiego.
Mój komentarz:
Premier ucieka do Brukseli, wicepremier za nim, minister rolnictwa obiecuje gruszki na wierzbie, a rolnicy zostają sami ze skutkami rosyjskiego embargo, z ochłapami zamiast prawdziwej pomocy.
Na posiedzeniu Komisji Rolnictwa odkryliśmy to, co polski rząd skrzętnie ukrywa – otóż Komisja Europejska nie chce sięgnąć po 400 milionów Euro na pomoc dla rolników z tzw. rezerwy kryzysowej. Te pieniądze już dawno powinny być uruchomione, do Polski powinno trafić z tej kwoty 100-150 milionów Euro (biorąc pod uwagę nasz udział w stratach całej Unii), tymczasem Komisja ani myśli tych pieniędzy uruchamiać i zamiast tego proponuje na całą Unię 125 milionów Euro z funduszy na tzw. zakłócenia rynkowe. Procedury uzyskania tych pieniędzy są jednak tak ustawione, że Polsce przypadną jedynie okruchy z pańskiego stołu, pewnie kilka, może kilkanaście milionów Euro, mało kto z tego skorzysta, mało kto odczuje.
A wszystko przez to, że polski rząd, zamiast od paru miesięcy drzeć szaty i domagać się przygotowań do embargo (może Rosja, widząc polityczną mobilizację Unii by go wtedy nie wprowadziła) siedział cicho, a Sawicki jeszcze w lipcu zaręczał, że żadnego embarga nie będzie. Jakby był na łączach z Putinem.
Spóźnione i nieporadne działania Sawickiego i całkowite milczenie w tej sprawie Tuska, spowodowało, że polskich rolników wystrychnięto na dudków i pozostawiono bez dudków.
Staramy się naprawić to, co rząd zawalił i poprzez działania w Parlamencie chcemy zmusić Komisje Europejską, by jednak sięgnęła po 400-milionową rezerwę kryzysową. Mam nadzieję, że okaże się to skuteczne, wszak nie było w Europie większego kryzysu rolnego, niż ten, spowodowany embargiem.
Na razie wywołaliśmy debatę w Parlamencie Europejskim, to to pierwszy ważny krok do załatwienia tej sprawy.
Inne tematy w dziale Polityka