Twórca, między innymi Getin Noble Bank SA wyjechał z kraju. W oficjalnym komunikacie Banku powodem "wyjazdu" jest zły stan zdrowia (choroba głębinowa). Nieoficjalnie jednak dowiedziałem się, że są inne przyczyny wyjazdu. Pierwszy to ten, iż Czarnecki ma dosyć tego, co jego pracownicy uczynili z Getin Banku. Miał zrozumieć bowiem, że Bank ten stał się dla rodaków naprawdę bankiem jednorazowego użytku. Liczne decyzje UOKiK, pozwy zbiorowe oraz ostatnia afera z Hotelem 4 Kolory - okazały się być za duże, jak na tak uczciwego człowieka jak L. Czarnecki. Nie tak wyobrażał sobie wyśniony bank. Drugim powodem jest podobno odnalezienie przez Cezarego Gmyza dokumentów mających świadczyć o tym, iż Czarnecki otrzymywał wynagrodzenie za ciężką pracę jaką wykonywał jako współpracownik SB o pseudonimie Ernest.
Dla przypomnienia.
Dziennik Rzeczpospolita kilka lat temu napisał: Czarnecki współpracę z SB rozpoczął 9 sierpnia 1980 roku. Miał wtedy 18 lat. Podpisał zobowiązanie do współpracy i został zarejestrowany jako tajny współpracownik o pseudonimie Ernest. Przekazywane przez Czarneckiego informacje były bardzo dobrze oceniane przez SB ze względu na „wartość operacyjną”. Funkcjonariusze bezpieki wskazywali, że wynika to z pełnionych przez niego funkcji w lokalnym i ogólnokrajowym NZS oraz znajomości z działaczami „Solidarności”. W jednym z raportów jest informacja, że za swoją pracę dla służb miał być wynagradzany. Nie zachowały się jednak dokumenty wskazujące, ile pieniędzy otrzymywał od SB.
I właśnie te dokumenty miał odnaleźć Cezary Gmyz. Dzięki temu "znalezisku" pan Cezary może wrócić do redakcji RP. Prawdziwość informacji podanej w tej notce potwierdził mi Adam Michnik, który razem z Gmyzem miał wygrzebać w archiwach IPN te dokumenty.
Jan Wels
PS
Prima aprilis
Inne tematy w dziale Polityka