Czy Jarosław Kaczyński jest antyrosyjski ? Ma uprzedzenia ale nie można go nazywać rusożercą czy prymitywnym rusofobem to byłoby dla inteligenta z żoliborza obraźliwe, no właśnie. Inteligent musi być obeznany z kanonem literatury. Ma się rozumieć literatury pięknej. Żeby coś się dowiedzieć należy sięgnąć do "Alfabetu braci Kaczyńskich" Zaremby i Karnowskiego strona 293 i czego się dowiadujemy ?
"Za najwybitniejszego pisarza należałoby uznać Fiodora Dostojewskiego, ale za nim nie przepadam." Cóż pech. Kawałek dalej Jarek wspomina i podkreśla wielkość innych literatów rosyjskich Czechowa i Tołstoja ale nie dowiadujemy się czy za nimi przepada.
Osobiście należę do grona tych, którzy przecztali li tylko jedną knige, która wyszłą spod pióra Fiodora Dostojewskiego. Była to lekturowa "Zbrodnia Ikara." Kiedyś stojąc kolejce w księgarni pewien młodzian chciał jak mniemam nabyć powyższą książkę tłumacząc księgarzowi, że chce "Zbrodnie" Ikara. Introlokutor młodziana nie miał IQ na poziomie Dedala czynawet Dody bo z bezrefleksyjnym zacięciem wpisywał w swój komputerek "Zbrodnie" Ikara - trochę na zasadzie mówił dziad do obrazu a obraz ani razu.
Opisany młodzian napewno nie przepada za Dostojewskim bo pewnie go nie przeczytał miał zdecydowania antyczne ciągoty do Ikara lub do Ikarusa, sam nie wiem. Jarosław natomiast docenia ale nie lubi - ale o ile się zmienił może polubi może poanalizuje motyw winy i kary może zaduma się nad Raskolnikowem. Oboje i młodzian i Jarek ogólnie są zagubieni więc może jakiś drogowskaz?
Dla młodziana ewidentnie zmywak, tudzież kelnerka w słonecznej Helladzie a Jarkowi skoro nie przepada za Fiodorem a zmiana trwa(do wyborów jeszcze trochę zostało) zalecam lekturę Biesów i Braci Karamozow. Pod rozwagę oczywiście bo nie samym Sienkiewiczem człowiek żyje.
Pytanie na śniadanie czy Sienkiewicz zagłosowałby na PiS ? A co zrobiłby Gombrowicz ? Oto jest PYTANIE!
Inne tematy w dziale Polityka