jasmina jasmina
127
BLOG

Instrukcja, jak można zabłądzić we własnym mieście. A wszystkiemu winna pełnia :

jasmina jasmina Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 5


Instrukcja, jak można zabłądzić we własnym mieście. A wszystkiemu winna pełnia :)


Odwoziłam syna do kina, późny wieczorem. Jadąc, spojrzałam w niebo i jęknęłam.

- O matuś jedyna....

- Co się stało? - spytał przestraszony syn.

- No zobacz, jak ta funca bezczelnie świeci. Pełnia.

- A co? Będziesz wyć czy latać ? - zapytał z tą młodzieńczą niby troskliwością.

Spojrzałam bokiem i zobaczyłam , że moje dziecię nieźle rozbawiłam.

- Ty mi nie przygaduj, mam już od teraz przerąbane do jutra... na maxa....i noc jak w banku nieprzespana. Chyba trzeba będzie jakiś usypiacz kupić. No......I tu powiedziałam, to co za parę chwil miałam przeżyć.

Jechaliśmy sobie drogą nr 5, odniosłam wrażenie, że przesuwam się po trasie, jak wóz konny. Niby swoje miałam na liczniku, a tu tylko bzyt...bzyt...I tak mnie mijali ci, co tak im pilno było, nie wiadomo do czego. Trasa Poznań - Wrocław. Jak już wreszcie wjechałam na parking przy kinie, utknęliśmy w korkach. Ciemno, nic nie widać, a tłok jakby III wojna się szykowała, a ludzie spiesznie wykupywali w markecie najważniejsze produkty na przetrwanie. Tak tłoczno i ciemno w sumie było, ze chyba walnęłam o jakiś krawężnik. Na potwierdzenie moich obaw, usłyszałam:

- Nie martw się , nikt nie widział . …

Po czym moje dziecię roześmiało się głośno. No takie dowcipne dziecię powiłam :(

Jak już wreszcie przepchałam się pod kino, wysiadł i sobie poszedł na film w 3 czy 4 D czy jakoś tam .

Zakorkowany parking niestety nadal był. No i ta ciemność oraz zadowolona Luna . Jak wreszcie udało mi się zjechać, wjechałam na jakieś rondo. Jako, że jestem topograficzne ZERO, patrzyłam na znaki. W lewo ustawiła się długa kolejka samochodów, a tam zobaczyłam znak na wprost, a jako i tak nie wiedziałam, gdzie jestem , no to zjechałam na prawy , pusty pas. Jak już tam wlazłam to pojechałam, chociaż instynkt mi mówił, że trzeba było w tej kolejce się przylepić do tych samochodów. Zjechałam na ciemne osiedle, którego nie znam. Najpierw zaliczyłam dwa markety, potem zamkniętą drogę, za chwilę jak już mi się wydawało, że wiem gdzie jestem, zaczęłam samotne zwiedzanie osiedla. … I tu żałowałam , ze nie mam chipa w uchu do lokalizacji, coby mnie mąż znalazł. Plątałam się po tym osiedlu w ciemnościach, chyba z 15 minut. W pewnym momencie , już byłam tak zrezygnowana, że chciałam dzwonić po pomoc drogową w formie męża.Jak wreszcie wylazłam z tych ciemności i dojechałam do świateł, aż odetchnęłam z ulgą. A luna cały czas mi się przyglądała rozbawiona. No taka wredna i jakże olśniewająco piękna. Jak wjechałam wreszcie w swoje osiedle, aż jęknęłam z rozrzewnienia, jakież ono piękne i znajome.Zdecydowanym krokiem weszłam do Dronki i nabyłam usypiacz sztuk jeden. Po wyjściu podszedł do mnie pan, opierający się na dwóch laskach. Tak cicho mruczał, że nie mogłam nic zrozumieć. Na moje, proszę głośniej mówić - bo nie słyszę, jakby jeszcze bardziej ściszał głos. Wreszcie zrozumiałam, że chce 2 zł. Konsensusu nie znaleźliśmy. Ja się zaparłam kupić mu chleb, pan się zaparł na te 2 zł.

Jak już wreszcie weszłam do domu, to usłyszałam :

- Gdzieś Ty tak długa była ? Do Kina przez Wrocław jechałaś czy co ? - zapytał zdziwiony mąż.

- Ty mnie nie denerwuj zaraz ci opowiem, a po dziecię o 21 ty jedziesz, ja nie mogę, bo mogę nie wrócić i utknąć na jakimś osiedlu , albo diabli wiedzą gdzie.

No..... I żadnego współczucia...nic....tylko rechot, że mogłam nawigację włączyć. ….

A....jeszcze się dowiedziałam, że jestem przesądna i czerwoną wstążeczkę, powinnam sobie powiesić na nos, przeciw ociotaniu :)))))))))))))))))))



Tłumaczenie dla tych co nie są z wielkopolski :)

„ociotanie” - rzucenie na kogoś złego czaru, uroku )




jasmina
O mnie jasmina

Literat.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura