BLOG
Przyznaję, dałem się nabrać. Oczywiście, jeśli potwierdzi się moje przypuszczenie. PiS właśnie porządkuje sobie sprawy sądowe, a opozycji i obywatelom rzuca nośny temat o podwyżkach paliwa. Wiadomo, że on dotyczy niemal każdego bezpośrednio, a stawka wygląda na dość wysoką, ale i wiarygodną przy taniejącym paliwie. Jeśli PiS wycofa się z tej propozycji, z całą pewnością okaże się to jedynie od początku blefem, zasłoną dla ważniejszych z punktu widzenia władzy spraw. Media łyknęły temat, ludzie są oburzeni, zwolennicy PiS się odwracają na pięcie, a jak pojawi się nowy temat, te sprawy się rozpłyną, jakby nigdy ich nie było. Zwolennicy niskich podatków powrócą z uwielbieniem do partii rządzącej, żyjąc w przekonaniu, że ich głośne oburzenie odwiodło PiS od błędu i uratowało kraj od złego.