Proponuję przed snem wsłuchać się w "Let's Face The Music and Dance" w wykonaniu Diany Krall. Tańczyć może niekoniecznie, bo to pobudza krążenie, ale jak ktoś chce to proszę bardzo.
Dla mnie to prawdziwa perełka, może niekoniecznie stricte jazzowa, choć aranżacja dżezzowa jak najbardziej. Cała płyta "When I Look In Your Eyes" to zresztą skarb prawdziwy. Niewiele jest płyt, jeśli wogóle jakaś, które tyle razy kręciły się w moim odtwarzaczu. Niby wszystkie piosenki doskonale znane, niektóre kompozycje nawet aż nazbyt ograne a jednak... włączam i po prostu radośniej robi mi się na sercu. I cieszę się, że ją mam, nie na mp3 ale rzeczywisty krążek z rzeczywistą tekturową okładką pełną zdjęć uroczej Kanadyjki. Zwlaszcza jedna fotka, ta pod plastykiem - "Diana na progu"- zupełnie fantastyczna.
Diana Krall to oczywiście kolejny mój typ w temacie od czego zacząć słuchać jazzu... Jeśli w muzyce szukacie odrobiny relaksu, pozytywnej energii i szczypty optymizmu po ciężkim dniu to gorąco polecam. Doskonała z ciepłą herbatą i w pantoflach. Dyskografia bogata, więc na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Do naszej szafy grającej wrzuciłem moje ulubione interpretacje Diany. Ot, taka lista spełnionych marzeń...
VISIT
margamusic
.mcrmeebo { display: block; background:url("http://widget.meebo.com/images/r.gif") no-repeat top right; } .mcrmeebo:hover { background:url("http://widget.meebo.com/images/ro.gif") no-repeat top right; }
hello
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura