www.jednomandatowe.pl www.jednomandatowe.pl
204
BLOG

Prezydencka Debata Młodych w Lublinie

www.jednomandatowe.pl www.jednomandatowe.pl Polityka Obserwuj notkę 1

Relacja na podstawie zapisu z transmisji internetowej, którą obejrzało ponad 600 osób:https://www.youtube.com/watch?v=fHo_-M-RCTw   

16.04.2015 r. w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie z inicjatywy samorządu studentów tej uczelni odbyła się prezydencka Debata Młodych. W porozumieniu z szefem sztabu Patrykiem Hałaczkiewiczem reprezentowałem tam komitet wyborczy Pawła Kukiza. Przedstawiając sylwetkę Kukiza wspomniałem, że zainicjował wraz z Ruchem Obywatelskim na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych akcję Zmieleni.pl. Akcja ta od paru już lat przypomina o zmieleniu przez Sejm 750 tys. podpisów obywateli za referendum ws. wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, mimo, że te podpisy były ważne, a Sejm był zobowiązany rozpatrzeć wniosek referendalny. Paweł Kukiz w swojej kampanii przypomina o tej sprawie i chce, żeby referendum ws. zmiany systemu wyborczego na jednomandatowy zostało rozpisane. Zabiega, by dzięki wprowadzeniu JOW każdy pełnoprawny obywatel miał możliwość wystawienia swojej kandydatury do Sejmu bez oglądania się na łaskę liderów partyjnych.

Duży nacisk położono w debacie na rolę prezydenta jako zwierzchnika sił zbrojnych i stosunek kandydatów do konfliktu na Ukrainie. Na podstawie wywiadów Kukiza tłumaczyłem: Paweł Kukiz jako kandydat na prezydenta jest przeciwny wysyłaniu broni na Ukrainę, wysyłaniu żołnierzy na Ukrainę, ale nie jest przeciwny wysyłaniu pomocy humanitarnej na Ukrainę. Zresztą z taką pomocą humanitarną już jeździł, jeszcze zanim został oficjalnym kandydatem na prezydenta, jeździł z kamizelkami kuloodpornymi, jeździł z pomocą medyczną, jeszcze zanim pomyśleli o tym polscy politycy. Paweł Kukiz nie udziela również bezwarunkowego wsparcia Ukrainie. Przede wszystkim stawia na Polskę i jest kandydatem, który jest przeciwny gloryfikowaniu zbrodniarzy z UPA takich jak Bandera. No i to jest jedna z przyczyn, dla której trochę sceptycznie zaczął podchodzić do współpracy polsko-ukraińskiej. Ale Paweł Kukiz mówi, że najważniejsza jest Polska i że nie możemy stawiać interesów innych krajów ponad naszym własnym. Okazuje się, że nasz interes może być poważnie naruszony, jak wspomniał już jeden z moich przedmówców, np. blokowane są polskie towary wysyłane na wschód. I blokowane są nie tylko przez Rosję, ale także przez Ukrainę. Okazuje się także, że my mając pewne sojusze też nie możemy być pewni, że one zostaną dotrzymane, bo nie zostały dotrzymane na przykładzie Ukrainy. I to właśnie na Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, które podpisały gwarancje nienaruszalności granic dla Ukrainy w zamian za pozbycie się broni jądrowej, ciąży główny obowiązek wsparcia w tej chwili Ukrainy. To nie Polska podpisywała w 1994 r. z Rosją, z Wielką Brytanią i ze Stanami Zjednoczonymi te gwarancje i nie Polska powinna na pierwszy plan teraz tutaj wychodzić jako ten główny pomocnik, ale właśnie te państwa, które się do tego zobowiązały. Natomiast jeszcze inne kwestie: Unia Europejska i NATO. Też ws. Ukrainy wyszła ta sprawa, że ta Ukraina jest tak bardzo nakłaniana do wejścia do Unii Europejskiej, do NATO, że to niby jest taki Zachód, że będzie dużo lepiej niż właśnie pod tą Rosją. Ale okazuje się na przykładzie Polski, że można być i w Unii Europejskiej i w NATO, a być pod silnym wpływem Rosji. I nawet przedstawiciel komitetu z PSL-u przyznał to,  że Rosja jest dzisiaj spadkobiercą ZSRR, a przypomnę, że to właśnie Rosja jest państwem, które przetrzymuje wrak tupolewa i czarne skrzynki i rząd PO-PSL się na to zgodził.

Przedstawiciel komitetu Korwina wymienił państwa, które uważa się za silne: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja. Wykorzystałem to do zagajenia: tak się składa, że wszystkie te państwa mają system jednomandatowych okręgów wyborczych. Po to, by Polska prowadziła samodzielną politykę, musi mieć elity zależne od wyborców. Okazuje się, że również na armię poszły znaczne pieniądze i zostały zmarnotrawione. Paweł Kukiz znał np. osobiście śp. gen. Petelickiego, który mówił publicznie o różnych przekrętach w wojsku. Oficjalnie gen. Petelicki popełnił samobójstwo, ale okazało się rzeczywiście, że tak jak mówił np. na samą korwetę „Gawron”, której nie zbudowano do końca, a zbudowano tylko kadłub, wydano ponad 1 mld złotych. Więc są w Polsce pieniądze na armię, są pieniądze na różne rzeczy, ale po prostu są marnowane. Trzeba zmienić system polityczny, na taki, który przywróci elementarną odpowiedzialność w polityce, aby było inaczej. Tak dla JOW, tak dla jednomandatowych okręgów.   

Pytanie od prowadzącego debatę: Pytanie do komitetu wyborczego Pawła Kukiza. Powiem na przykładzie mojego miasta, że tam właśnie również wybory były jednomandatowe i mniej więcej skończyło się to tak, że 18 na 21 miejsc w radzie miasta ma Prawo i Sprawiedliwość i burmistrz jest z Prawa i Sprawiedliwości. Czy nie obawiacie się zmonopolizowania tego, jeśli nie w skali całego kraju, co będzie bardzo trudne, to  przynamniej na niwie lokalnej? Czy nie będzie to dla polskiej demokracji wbrew pozorom szkodliwe?

Odpowiedź: Są miasta, w których rzeczywiście pewne komitety zdobyły zdecydowaną większość, ale trzeba popatrzeć globalnie, ponieważ wybory to jest pewien proces statystyczny. Statystyka pokazuje, że jednak w wyborach radnych w okręgach jednomandatowych większość radnych jest bezpartyjna. Podobnie jeśli chodzi o wybory prezydentów, wójtów i burmistrzów, z wyjątkiem największych miast. Na pewno okręgi jednomandatowe otwierają możliwość indywidualnego startu w wyborach. Otwierają możliwość, natomiast to już od wyborców zależy czy wybiorą kandydatów należących do jakiejś partii czy nienależących i nie jest rolą twórców systemu wyborczego wskazywać, jaki komitet jest dobry, a jaki zły, tylko rolą jest tak sformułować ten system, żeby wola wyborców wyłoniła sprawny rząd czy sprawną radę miejską, żeby nie było patu. Mamy problem z koalicjami, są rządy koalicyjne od 1989 r. Obojętnie kto rządzi 25% obietnic legislacyjnych jest tylko realizowane. Więc co z tego, że rząd jest koalicyjny, że jest więcej partii w tym rządzie, że w Sejmie często trudno wyłonić ten rząd, a jak już zostanie wyłoniony, to rzekomo jest bardziej pluralistyczny, skoro brak jest odzwierciedlenia tego pozornego pluralizmu w mechanizmach rządzenia, które są nieefektywne. Natomiast sytuacja, w której jedna formacja ma zdecydowaną większość wiąże się też z odpowiedzialnością tej formacji, która nie może już zrzucać na koalicjanta winy za nierealizację obietnic. Jeżeli PiS obiecał coś powiedzmy w twoim mieście i ci wyborcy zawierzyli PiS-owi, to pozostaje tylko liczyć na to, że te obietnice zostaną zrealizowane, bo jak nie, to PiS przegra z kretesem kolejne wybory. System jednomandatowy, obojętnie kto by wygrał, wymusza na zwycięskiej formacji wzięcie się do roboty.

Padały też m.in. pytania o to, kogo ewentualnie są w stanie poprzeć kandydaci w II turze, gdyby do niej nie weszli i czy kandydaci antysystemowi rozważają wezwanie do bojkotu wyborów prezydenckich i wycofanie się z nich w ostatniej chwili. Odpowiedziałem, że Paweł Kukiz nie udziela poparcia żadnemu z faworyzowanych w sondażach kandydatów, tak jak oni nie udzielają potwierdzonego czynami poparcia dla ustrojowego postulatu wprowadzenia wyboru posłów w 460 okręgach jednomandatowych. Paweł Kukiz nigdy nie mówił nt. bojkotu wyborów prezydenckich czy wycofywania się z kampanii w ostatniej chwili. Paweł Kukiz chciałby na ile to możliwe wykorzystać tą kampanię, żeby Polaków jak najszerzej poinformować w kwestii propozycji jednomandatowych okręgów wyborczych, bo bez tego nie będzie zmiany. Właśnie kampania w telewizji, spoty, na które nie byłoby stać takiego ruchu jak Zmieleni.pl czy Ruch na rzecz JOW, będą musiały się w tej kampanii pojawić. I to jest zasługa i strategia Pawła Kukiza, żeby z tą dobrą nowiną jak najszerzej do ludzi dotrzeć. Zobaczymy na ile to przyniesie efekt, na ile Polacy mimo dużych dysproporcji finansowych wesprą naszego niezależnego kandydata, bo nie ma on takich środków jak ci partyjni, którzy usiłują nam narzucić wyborczą ustawkę Komorowski-Duda za pieniądze podatników. 

Krzysztof Kowalczyk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka