Osiągnięcia Japończyków zwłaszcza w dziedzinie robotyki są przytłaczające. Człowiek obserwując je ma uczucie, jakby go żywcem przeniesiono do powieści Lema, Asimova, tudzież innego proroka science fiction. Stajemy się świadkami świata jutra, dziejącego się już dziś.
Inżynierowie z Kraju Kwitnącej Wiśni mają głowy nie od parady. Asortyment tychże urządzeń przysparza o szybsze bicie serca. Mamy więc robota grającego na skrzypcach, gosposię, pomoc kuchenną, szkielet wspomagający siłę i sprawność ciała, aż po… androida przeznaczonego do seksu. Wyobraźni Azjatom nie można odmówić.
To słuszna filozofia, technika jest po to, żeby służyć ludziom, ułatwiać im życie. Ma przełamywać bariery, ulepszać, poprawiać i leczyć nasze ciała, omijać niedostatki i słabości biologiczne. To nowożytna ewolucja mogąca przynieść znakomite rezultaty, pod warunkiem, że przeprowadzimy ją z głową.
Tego się lękam, historia pokazała po stokroć, że człowiek rozwija technologię wyłącznie po to, by potem niewłaściwie jej użyć. Obawiam się, że i tym razem nie będzie odstępstwa od reguły.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie
