Nie cichną echa rządowych planów przedłużenia wieku emerytalnego, do tych nieszczęsnych 67 lat. Jest to karkołomny pomysł, co tu dużo ukrywać, żeby nie użyć mocniejszych sformułowań. Niemniej postanowiłem na całą sprawę spojrzeć z zupełnie innej perspektywy.
Nie zamierzam tu ani bronić, ani ganić rządu. Pomijam całą sferę polityczną, poglądy moje i Czytelników. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że starość za te kilkadziesiąt lat będzie wyglądać inaczej niż dzisiaj.
Co przez to rozumiem? Mianowicie, za tych kilkadziesiąt wiosen ludzie w podeszłym wieku ( no, raczej nie u nas, ale na Zachodzie jak najbardziej) będą za sprawą rozwoju nowoczesnej medycyny, nauki i techniki zdecydowanie bardziej sprawni aniżeli obecni seniorzy.
Myślę, że wiele koncernów zrozumie, że starsi ludzie są idealnymi kandydatami na przyszłych klientów, i da się na nich nieźle zarobić. I nadarzy się ku temu starzejące się społeczeństwo. Już moim zdaniem się to powoli dzieje, tworzy się wynalazki mające ułatwiać seniorom normalne funkcjonowanie. Pewna staruszka biorąca udział w testowaniu takowych wynalazków powiedziała, że jest bardzo szczęśliwa, iż może wciąż pomimo zaawansowanego wieku pozostawać samodzielna.
Podsumowując, starość za kilka dekad wyglądać będzie inaczej, aniżeli ta współczesna. Staruszkowie zachowają znaczną sprawność fizyczną i umysłową, sporą samodzielność. Nie będzie to może druga młodość, ale godna jesień życia.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie