Utarł się slogan, że wszystko co dostępne za darmo w Internecie jest nielegalne, pirackie. Albo przynajmniej w znakomitej większości. Że za legalne rzeczy zawsze trzeba zapłacić. Ale czy naprawdę jest to do końca prawdziwe? Czy czasem racja nie leży pośrodku?
Owszem, gros wszelakiej maści gier, programów bądź muzyki to ,,piraty’’, lecz tak jest nie zawsze. Jeżeli chcemy, to naprawdę możemy skorzystać z dobrodziejstw Sieci, nie wydając na to ani grosza.
Załóżmy, że chcemy posłuchać muzyki. W Internecie jest od groma stacji internetowych, setki tysięcy, jeśli nie więcej. Także teledyski są udostępniane przez samych artystów przez serwisy typu You Tube, albo zamieszczane w serwisach muzycznych popularnych portali.
Kinomaniacy też znajdą coś dla siebie, w serwisach typu Iplex. Wystarczy obejrzeć kilka reklam, a potem można spokojnie oglądać film.
Także gracze nie są na z góry przegranej pozycji. Jest multum gier przeglądarkowych, które nic nie kosztują.
Również są programy, które są bezpłatne. Są to aplikacje typu freeware. I sprawują się całkiem nieźle, nawet w konfrontacji z drogimi odpowiednikami np. Open Office, GIMP itp.
Wobec powyższego, z tym piractwem to nieco przesada, i jeśli się chce i wie gdzie szukać, ma się za friko i legalnie upragnioną rozrywkę i narzędzia do różnych zadań.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie
