Niedawno słuchając radia dowiedziałem się, iż Internauci coraz częściej śledzą amatorskie materiały zamieszczone na portalu You Tube, by dowiedzieć się o toczących się wydarzeniach na świecie. Są one konkurencją dla informacji z wielkich koncernów medialnych.
Uważam, że mamy tu do czynienia z rewolucją, jaką pociągnęła za sobą globalna Sieć – stworzyła że tak powiem ,, dziennikarstwo oddolne’’, odebrała monopol na dostarczanie wiadomości z tradycyjnych, skostniałych mediów. Z pomocą nowoczesnych urządzeń np. telefonów komórkowych wyposażonych w aparat lub kamerę niemal każdy może stać się dziennikarzem, uwiecznić świadectwo jakichś zdarzeń, nadać relację ,, hot news’’ na długo, nim przyjedzie profesjonalna ekipa. Wielkie stacje same to dostrzegły, więc coraz częściej zamieszczają amatorskie nagrania w swoich serwisach.
Poza ,, dziennikarstwem oddolnym’’ narodziło się moim zdaniem ,, dziennikarstwo społeczeństwa’’ – czyli ludzie o tzw lekkim piórze opisują lokalne wydarzenia, uzupełniając tym samym ofertę ,, normalnych serwisów’’, coraz bardziej utożsamiając się tym samym z środowiskiem, otoczeniem.
Co prawda, oczywiście można się przyczepić do jakości materiałów oferowanych przez amatorów, ktoś zarzuci im braki w warsztacie, doświadczeniu, umiejętności itp., ale czy tzw profesjonaliści nie mają wpadek, błędów? Czy amatorscy pasjonaci mediów nie mogą stworzyć dobrej relacji nadrabiając luki w dziennikarskim wykształceniu pomysłowością, wyobraźnią, albo po prostu intuicją, przeczuciem?
Także to wszystko jest względne, i sądzę że składa się na to wiele czynników, oddziaływań, sytuacji. Grunt, by dokument cechował się przesłaniem, zawierał jak najwięcej istotnych treści interesujących odbiorców, a to, kto to kręcił to już drugorzędna sprawa.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie