Sportowcy nowej ery

Oscar Pistorious, biegacz z RPA, to nie lada postać w światowym sporcie. Nie zważając na kalectwo, przy użyciu nowoczesnej technologii startuje razem z zdrowymi zawodnikami. Na razie przegrywa, acz zapewne rozwój nauki zmieni ten stan rzeczy. Niektórzy konkurenci podnoszą larum, iż ta rywalizacja jest niesprawiedliwa, gdyż np. Pistorious z oczywistych względów np. nie czuje zakwasów.

Uważam, że Oscar jest pionierem nowej generacji sportowców, nazwałbym ich mianem ,, mech zawodników’’. Innymi słowy, to atleci którzy z uwagi na kalectwo, bądź świadome modyfikacje mają sztuczne zamienniki części ciała.

Myślę, że z czasem rozgorzeje prawdziwa debata, jak traktować takich sportsmenów. Czy pozwolić im startować razem z ,, normalnymi’’ kolegami, uwzględniając przy wynikach ich odmienność. Albo też zorganizować dla nich oddzielne zawody, gdzie będą różne podziały z uwagi na stopień i skompliowanie modyfikacji.

Przypominam, że już za sprawą techniki wyłoniła się nowa dyscyplina, a mianowicie e- sport, czyli zmagania zawodowych graczy komputerowych. Ci ludzie są profesjonalistami, i otrzymują za swoją pracę pokaźne sumy. Gdzieś nawet obiło mi się o uszy, że ktoś przebąkiwał o włączeniu tego kiedyś do igrzysk olimpijskich, ale kto wie ile w tym prawdy.

Nie wykluczone, że za parę lat ,, mech sport’’ pójdzie o krok dalej, i w widowiskach ujrzymy roboty. Będzie to dla producentów, koncernów bądź krajów popis swoich technologii, a zarazem poligon doświadczalny dla naukowców, no i show ku uciesze mas zapewniający ogrom środków na ulepszanie maszyn, badani i rozwój. Słowem, upiecze się kilka pieczeni na jednym ogniu.

Wobec powyższego twierdzę, że Oscar dał świadectwo nie tylko wielkiego hartu ducha, lecz dał podwaliny pod nowy sport, godny na miarę nowego tysiąclecia.