Od pewnego czasu stan Nevada i Kalifornia dopuściły samochód samosterowalne Google do ruchu drogowego. Z tego co pamiętam pod różnymi nakazami m.in. wymaganej obecności dwóch osób z przodu, niemniej chyba jesteśmy świadkami rewolucji.
Zdaniem konstruktorów celem tych pojazdów jest zapewnienie większego bezpieczeństwa na drogach oraz zmniejszenie zużycia paliwa. Mało tego, Google na jednym z torów testowych przeprowadził wyścig pomiędzy takim samochodem a zwykłym kierowcą i o dziwo wygrał ,, automat’’.
Czyżby zatem małymi krokami nadchodzi moment, gdy kierowca będzie zbyteczny, i zredukowany tylko do roli kolejnego pasażera? Chyba na to wygląda. Wielu zapewne będzie kręciło nosem, bo lubi być ,, za kółkiem’’. Lecz coś za coś.
W zamian ruch zacznie się odbywać się szybciej, dokładniej bo wyeliminowany zostanie czynnik ludzki, zmaleje znacznie ryzyko wypadków. Wiele osób zapewne które z różnych przyczyn nie mogło prowadzić, dostanie możliwość jazdy samochodem. Czyli mamy naprawdę sporo zalet takiego rozwiązania. Wystarczy też przypomnieć, że rocznie na drogach USA ginie 35 tys. osób za sprawą pijanych kierowców. U nas te statystyki również są zatrważające. Takie auta mogą raz na zawsze wyeliminować piratów drogowych i prowadzących po pijanemu.
Nowoczesna technika stawia nas przed nowymi dylematami. Każe nam wybierać często albo nasze swobody, przyzwyczajenia albo komfort, wygoda, lepsze wykonanie jakiejś czynności. Chcąc nie chcąc będziemy musieli się do tego przyzwyczaić, i z tym pogodzić.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie