Rozwój Google ostatnimi laty może imponować. Firma dynamicznie i agresywnie poczyna sobie na rynku, bez kompleksów rozpycha się łokciami w obliczu dużo starszej konkurencji, próbując swych sił w coraz to nowych przedsięwzięciach. Jeśli się nie mylę, to ostatnio bodajże w przychodach wyprzedziła sam Microsoft, czyli gdzieś tak od przynajmniej dwóch dekad w zasadzie ,, króla’’ światka IT.
Myślę, że tym samym Google dało wyraźny znak rynkowi, że to rodzi się taki nowy ,, megakoncern’’, gigantyczny moloch, który odnajduje się niemal w każdym segmencie. I że czas świetności koncernu z Redmond powoli mija, lub w najlepszym wypadku jego pozycja zostaje w dużej mierze ograniczona.
Jestem pewien, że najbliższe co najmniej dziesięciolecie będzie erą Google. Sądzę nawet, że w wielu przypadkach stanie się hegemonem, a może nawet monopolistą. Z jednej strony to dobrze, że środowisko elektroniczne posiada tak prężnego gracza, lecz osobiście pragnąłbym, żeby wyrósł mu podobny konkurent, wtedy cała branża na skutek ich rywalizacji rosłaby jak na drożdżach.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie