Swego czasu marzyły mi się wczasy w egzotycznych krajach, tropikalnych wyspach, z lazurowym morzem, i palmami w tle. Jak większości rodaków, przynajmniej na razie, muszę pozostawić te plany w sferze marzeń, bliżej niezdefiniowanej przyszłości.
Do niedawno podróże po kraju traktowałem jako wypady drugiej kategorii, takie ,, wakacje dla ubogich’’. Nie trafiały do mnie argumenty, że Polska ma ciekawe tereny do zwiedzenia.
Właściwie przez przypadek, za usilną namową znajomych, skusiłem się na taką wycieczkę. Myślę ,, co mi tam, będzie to małe urozmaicenie codzienności, bez większych fajerwerków’’.
I co się okazało, że wcale nie było tak źle. Było kilka ciekawych obszarów, jakie warto było zobaczyć. Fajnie było chociażby na pokazach lotniczych Air Show w Radomiu, interesująco prezentował się Kazimierz nad Wisłą, zwłaszcza z perspektywy panoramy z okolicznego zamku.
Nawet na Śląsku, stereotypowo kojarzonym z szarugą poprzemysłową, jest masa miejsc wartych odwiedzenia. Ja najmilej wspominam szkolną wycieczkę do Ojcowa, kapitalna miejscowość. Utkwiła mi też w pamięci góra Żar, klasztor w Częstochowie, góra św. Anny, Olsztyn koło Częstochowy. Przyjemnie spędziło się również czas w Ustroni, Szczyrku czy Wiśle. Natomiast Zakopane nie zrobiło na mnie jakoś większego wrażenia.
Owszem, Hawaje albo Bahamy wydają się poza wszelką konkurencją, ale u nas naprawdę też nie mamy się czego wstydzić. Wystarczy odrobina wiedzy, wyobraźni, samozaparcia w poszukiwaniu, a za niewielkie pieniądze gwarantowany jest solidny wypoczynek.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości