Faszyzm jest lepszy
Nie mam zamiaru zajmować się Michnikiem i jego natręctwami. Podobnie jak całą tą okołogazetową menażerią obecną również na Salonie. Tymi wszystkimi RRKami, wywczasami, polakoczerwonymi czy monetami, nawet nie dlatego, że szkoda na nich czasu, ale dlatego, że jedynym uczuciem jakie wzbudzają u normalnego człowieka jest wstręt, a wstrętu należy unikać ze względów estetycznych i gastrycznych.
Co innego zjawisko nazwane przez badaczy pisma (gazety w.) faszyzmem. To zastrzeżenie jest istotne bo faszyzm w wydaniu gazetowym nie ma wiele wspólnego z jego definicją kojarzoną z Benito czy Adolfem. W zasadzie nie ma nic wspólnego i jest typową dla Gazety W. metodą przypisywania starym pojęciom nowego znaczenia, dzięki którym Michnik i jemu podobni mogą nazywać faszystami każdego kto nie odpowiada wzorcom moralności z Czerskiej. W ten sposób przedwojennych endeków mogą powiązać z holocaustem i obozami śmierci a facetów w czerni z ONRu z dr Mengele. Ponieważ walka klasowa zaostrza się w miarę sukcesów Tuskolandu przyszedł czas na opozycję. W ten sposób jeśli nie do faszystów to co najmniej do ich sympatyków zaliczono PIS, ich wyborców, słuchaczy Radia Maryja a na końcu każdego kogo nie cieszy wizja pedalskich małżeństw. W zasadzie faszystą w ich wydaniu jest każdy kto jest heteroseksualny, wierzący i jest dumny z tego, że jest Polakiem. Jeśli do tego nie klaszcze na widok sthurowego Pokłosia i wątpi we wmawiany nam antysemityzm to jest jakimś hiperultrafaszystą, gorszym od Eichmanna i bardziej niebezpiecznym od średniej wielkości bomby termojądrowej.
Cały ten przydługi wstęp ma na celu wskazanie prostej prawdy, prostej ale często niedocenianej. Z nimi nie trzeba rozmawiać. Nie ma potrzeby prostowania ich manipulacji i kłamstw. Nie trzeba odnosić się do ich wstępniaków i debat. Niestety polityczna poprawność siedzi tak głęboko w głowach prawicy, że nie są w stanie dostrzec faktu, że podejmując dyskusję, dialog z tezami Czerskiej nobilituje je, wskazuje, że jednak coś jest na rzeczy, że w ogóle ta dyskusja jest potrzebna. Nie potrafię znaleźć racjonalnych powodów dla których politycy PISu pojawiają się w TVN albo wypowiadają dla lewackich mediów typu Newsweek albo Polityka. Powody dla których do TV Republika zaprasza się Żakowskiego, Kika czy Hartmana są jeszcze bardziej zagadkowe. O ile występy polityków PIS w TVN można wyjaśnić włościańskim parciem na szkło to promowanie i uwiarygodnianie wyżej wymienionych w prawicowej telewizji są całkowicie niezrozumiałe. Polska nie jest normalną demokracją, w Polsce nie ma normalnych mediów i nie toczy się normalna walka polityczna.
Nie można wygrać normalnej Polski dla normalnych Polaków nie nazywając po imieniu tego co nas otacza. Nie można z propagandysty Żakowskiego robić publicysty a z polakożercy Hartmana naukowca. Nie można robić w Polsce polityki korzystając z granic jakie wyznacza Wyborcza i lewackie media. Jedynymi granicami jakie muszą być przestrzegane są polskie interesy narodowe. Interesy które przez prawicę winny być sformułowane i stanowić podstawę jej programu. Ludzi którzy działają na szkodę Polski trzeba wskazywać a ich dzieła powinny być nazwane po imieniu. Tymczasem lęk przed gniewem salonu, przed tępymi i sprzedajnymi celebrytami, przed oceną niemieckich czy francuskich mediów czy wreszcie przed (o mój Boże!) nazwaniem „faszystą” paraliżują prawicę, prawicowe media i nas Polaków.
No i wszedłem na najwyższe tony diapazonu. Co tylko oznacza, że jest to kolejna nieudana notka o polityce. Wracając do tematu jeśli Michnik pluje na Polskę dopatrując się faszyzmu w normalności powinniśmy razem powiedzieć, że jeśli faszyzm to miłość ojczyzny, tradycji, historii i duma z bycia Polakiem to do diabła jesteśmy faszystami! I jesteśmy z tego dumni a Michnik i jego towarzysze mogą nas w dupę pocałować. Tylko ilu ludzi prawicy potrafiłoby to powiedzieć, czy w TV Republika ktoś zdołałby rzucić takie hasło, czy jakiś polityk PISu byłby do tego zdolny? Czy ktokolwiek potrafiłby wznieść się ponad ramy wyznaczone przez Michnika i salony III rp? Mam nadzieję, że tak, bo tylko wtedy naprawdę wygramy a Polska stanie się wolnym państwem wolnych Polaków.
