Okazuje się, że mamy nową jednostkę statystyczną - zadowolenie.I, jak donosi jeden z blogerów, w kategorii „zadowolonych” w Europie plasujemy się na stosunkowo wysokim miejscu. Podobno 3/4 z nas jest ze swojego bytu zadowolonych. Jakie to w szczególności cechy owego „bytowania” brano pod uwagę – nie podano.
Bardzo to współgra z danymi na temat strefy ubóstwa w Polsce. Oto pewien aspekt sprawy: porównywalność danych.
…”Na Zachodzie Europy wyższe niż w Polsce są zarobki, emerytury i zasiłki. Do tego już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Okazuje się jednak, że na Zachodzie nawet ludzie ubodzy mają o wiele wyższy poziom życia niż w Polsce. W Polsce nawet biedny jest biedniejszych niż na Zachodzie.Główny Urząd Statystyczny podał, że granica od której zaczyna się ubóstwo to roczny dochód na poziomie: 11 tys zł w Polsce ale już w 47 tysięcy złotych w Niemczech.
Nawet w ogarniętej kryzysem Hiszpanii granica ubóstwa jest blisko trzykrotnie wyższa niż w Polsce. Biedny Hiszpan musi mieć co najmniej 2,7 tys złotych miesięcznie czyli 32 tys złotych rocznie. Lepiej od Polskich biednych mają też ubodzy w Czechach. U naszych południowych sąsiadów próg ubóstwa to 17,5 tys złotych rocznie.
Oczywiście niektórzy powiedzą, że na Zachodzie dochody są wyższe bo i ceny są wyższe. Niestety wiele cen produktów w Polsce i Niemczech jest już na podobnym poziomie.
Powróćmy do sprawy „zadowolenia”. Czy trudno sobie wyobrazić sytuację, iż zapytany o swoje aktualne „zadowolenie” nasz rodzimy ”łowca skarbów” odpowie – „tak, jestem bardzo zadowolony, bo znalazłem dziś 80 puszek po piwie, a zazwyczaj znajduję 40”. I już go ankieterzy dopisują do listy tych, co oczywiste, najbardziej zadowolonych …J
Nawet w czasach PRLU-u propaganda sukcesu była bardziej wyrafinowana niż ta, którą dziś uprawia przywoływany bloger.
3/4 zadowolonych …. Wyobrażacie sobie panie i panowie?
Inne tematy w dziale Rozmaitości