Jerzy Korytko Jerzy Korytko
1977
BLOG

Zaginiony dowód z akt smoleńskiego śledztwa.

Jerzy Korytko Jerzy Korytko Rozmaitości Obserwuj notkę 19

O sprawie poinformowała Anita Gargas wTV Republika.

 Od początku smoleńskiego śledztwa Rosjanie stawiają rządowi Donalda Tuska trudne warunki. Zakończywszy własne śledztwo wyssanymi z palca konkluzjami nie martwią się wcale, gdy pojawiają się dowody, fakty które tym konkluzjom przeczą. Wot, taka „ostentacja”. A cały "kłopot" pozostawiają ekipie Tuska. 

Kontredans rosyjskich „pomyłek” praktycznie trwał od początku śledztwa. Pamiętacie Państwo czas katastrofy 8:56? Błędną dokumentację sekcji zwłok? Wymianę zeznań „kontrolerów lotu”? Błędy przy kopiowaniu zapisów „czarnej skrzynki”? No i trotyl, trotyl.... Jak dotychczas wszystkie te sprawy udawało się zakryć, odwlec w czasie.

Teraz pojawiła się nowa sprawa. Oto odmówiono zrealizowania wniosku p. Melaka dotyczącego okazania mu płyty DVD będącej załącznikiem do protokołu oględzin miejsca katastrofy -  dokonanego przez prokuratorów rosyjskich jeszcze w dniu 10 kwietnia 2010 r. Poinformowano go, że płyty nie ma w aktach śledztwa. Tyle, że z wcześniejszych wypowiedzi dla mediów (w lutym b.r.) wynikało co innego. Płk Rzepa informował wówczas, że załącznik ze zdjęciami znajduje się w posiadaniu prokuratury i że zdjęcia te potwierdzają dokładność opisu oglądu miejsca zdarzenia.

Dlaczego sprawa ma znaczenie? A no dlatego, że Rosjanie w tym protokole, udostępnionym  niedawno pełnomocnikom ofiar, opisali całe miejsce katastrofy, w tym także drzewa, które miały kontakt z Tupolewem – i napisali, że „pancerna brzoza” jeżeli już została ścięta – to zaledwie 1 metr od wierzchołka licząc. A w takim razie nie mogła być przyczyną katastrofy. Absolutnie. Koniec. Kropka. Dla nas to nic nowego. Ale dla „reszty świata” – czytaj lemingów?

To absolutna katastrofa. Jedno zdjęcie burzy cały raport komisji Millera. I dlatego musiało zaginąć….

Tyle, że w świetle podjętych działań (także przez A. Macierewicza), wobec faktu podawania uprzednio do wiadomości, że takowe zdjęcia istnieją – prokuraturze niełatwo będzie się z opresji wykaraskać. Bo jak zaginęły zdjęcia satelitarne otrzymane od Amerykanów - to cicho-sza, kamień w wodę….. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Rozmaitości