Po tym, jak Prezydent Bronisław Komorowski osiągnął za jednym zamachem pióra „Koronę Himalajów” w „historycznym” wpisie dokonanym w ambasadzie Japonii (wcześniej były osiągnięcia od Baraniej Góry do K2), to dzisiejsze posiedzenie Rady PO, z Donaldem Tuskiem w roli głównej, ma również szanse na trwałe zapisanie się w świadomości wielu obywateli.
Słowa Premiera do swoich zwolenników, a zarazem opinii publicznej, iż cyt. „macie naprawdę o czym z dumą opowiadać, kiedy opowiadacie o zdarzeniach w Polsce w ostatnim okresie”, to zawarty w jednym, SKROMNYM zdaniu wicher doświadczeń. Wychodzi on powoli poza „skalę” pomiaru, gdzie brakuje już słupków, linii i prędkości…
Znajomy góral z Beskidu Śląskiego, którego niedawno zapytałem, co sądzi o „dorobku” rządu PO, i jakie ma rady dla opozycji, powiedział z humorem „radzę wam się jak najdalej od tych sukcesów odsunąć, bo jak zacznie się zaraz walić, to może was przygnieść”…
W końcu jest normalnie, wszystko kosztuje pięć złotych! Chciałbym w ramach podziękowania za często doświadczaną w ostatnich latach „dumę i normalność” złożyć bukiecik „ciętych” kwiatów polnych (z różnych pól i o różnych kolorach), w szczególności za:
- „drugą Irlandię” z największym długiem publicznym w historii;
- 16 mld złotych „oszczędności drogowych” z lat 2008-1010, o których „miejscu położenia” kłóci się minister finansów z GDDKiA;
- codzienną „dumę” z działań rządu z największego w historii skandalu prawno-międzynarodowego w historii badania katastrof lotniczych na świecie;
- z 6 mld złotych „zaoszczędzonych” na inwestycjach kolejowych, które trzeba będzie zwrócić Komisji Europejskiej, gdyż nie da się ich wydać do 2015 roku.
A także takich polnych „kwiatuszków”, jak:
- osiągnięcia rządu w zakresie praktyki lotniczej nieznanej na całym świecie – powoływanie w 2008 i 2010 roku dowódców 36 SPECJALNEGO Pułku Lotniczego (przewożącego rząd i Prezydenta) bez uprawnień do pilotowania najważniejszych samolotów tej jednostki;
- akceptowanie faktu, iż od 1 marca tego roku nowy (WASZ!) szef personelu lotniczego Polskich Linii Lotniczych LOT nie ma uprawnień do pilotowania jakiegokolwiek samolotu z floty narodowego przewoźnika;
- powołaniu ostatnio w Polskich Liniach Kolejowych nowego stanowiska Dyrektora ds. „przyspieszania decyzji administracyjnych” – tania spółka w tanim państwie…
Wiązankę można powiększać, ale ja dla TEGO konkretnego rządu proponuję, aby powołał ministra ds. przyspieszenia… rządu – rządu spóźnionej fazy…! Gdyż inaczej zostaje tylko rozkład normalności lub normalność rozkładu przeżywanego w bólu i nadziei na dobrą zmianę! TERAZ! Jeszcze w 2011 roku!
Inne tematy w dziale Polityka