Jacek K. Sokołowski Jacek K. Sokołowski
1642
BLOG

Za dużo prawników?

Jacek K. Sokołowski Jacek K. Sokołowski Polityka Obserwuj notkę 3

Korporacje prawnicze blokują dostęp do zawodu - na rynku jest za mało prawników - i dlatego usługi prawnicze są w Polsce zbyt drogie.

To zestaw sloganów, które wciąż można usłyszeć nie tylko z ust "zwykłego człowieka" ale również (o dziwo!) przeczytać w niejednej gazecie, w artykule poważnego publicysty. Ba, sytuacja na rynku usług prawniczych ma być tak zła, że Sejm poprzedniej kadencji "o mało co" nie uchwalił nowelizacji art. 87 kpc, dopuszczającej magistrów prawa do reprezentowania przed sądami rejonowymi. W tej kadencji zapewne do tego pomysłu powrócimy...

Jest to o tyle zaskakujące, że liczba prawników w Polsce posiadających uprawnienia procesowe, czyli adwokatów i radców wynosi w tej chwili ok 38.000. Oznacza to, że jeden prawnik przypada w Polsce na ok. 1.000 mieszkańców, a wskaźnik ten (podobnie zresztą jak w przypadku sędziów) sytuuje się POWYŻEJ średniej krajów UE (mamy więcej "prawników na mieszkańców" niż m. in. Finlandia, Szwecja, Austria i Francja). Prawników w Polsce nie jest za mało. Jest ich całkiem sporo.

Dostęp do zawodu? Od czasu zniesienia limitów miejsc na aplikacjach i  wejścia w życie tzw. refromy Ziobry wprowadzającej egzaminy quasi-państwowe dostęp ten jest reglamentowany, ale uczciwie. Zarówno egzamin wstępny jak i końcowy na obydwu aplikacjach (radcowskiej i adwokackiej) zdało ostatnio ok 70-80% kandydatów.  Wcześniej wyniki były gorsze, ale nie przerażające (poza pamiętną wpadką z egzaminami wstępnymi za czasów ministra Ćwiąkalskiego, kiedy to na aplikacje dostało się 11% kandydatów). Każdy, kto chce zostać prawnikiem i chce mu się przyłożyć do nauki, ma do tego wolną drogę.

Czy usługi prawnicze są zbyt drogie? No.... to zależy :) Od jakości prawnika. Od subiektywnej oceny klienta (co jednemu tanio, to drugiemu drogo). Od rangi sprawy. Od tego, ile co jest dla kogo warte (ile warte jest zapewnienie sobie prawa do widywania sie z własnym dzieckiem? Ile warto wyłozyć, żeby odzyskać stracony 1.000.000 zł? Ile warto zapłacić żeby odzyskać dobre imię? itd). Powiem tyle, że różnice pomiędzy honorariami różnych prawników w porównywalnych sprawach bywają spore. Na pewno więc nie funkcjonuje (już) swoisty "kartel cenowy", jak to miało miejsce w czasach, gdy prawników rzeczywiście było mało. Dziś można próbować prawników porównywać i znaleźć tańszego.

Czy więc problemu nie ma? Ależ oczywiście że jest :) Ale leży on zupełnie gdzie indziej. Problemem, z punktu widzenia konsumenta usług prawniczych jest obecnie:

- spadek jakości kształcenia na aplikacjach,

- brak możliwości porównywania prawników,

- dumping cenowy młodych prawników, którzy za wszelką cenę chcą wejść na rynek,

- brak specjalizacji wśród prawników wchodzących na rynek

- i wiele, wiele innych.

W tej chwili, jeżeli potrzebujesz pełnomocnika to nie wiesz skąd wziąć dobrego, po czym poznać że jest dobry, nie wiesz czy bierze od ciebie dużo czy mało i nie bardzo masz jak sprawdzić, czy dałoby się znaleźć lepszego za mniej. Krótko mówiąc - rynek jest nietransparentny i nie działają na nim zdrowe mechanizmy konkurencyjne. Tylko że receptą na to nie jest oczywiście zwiększanie liczby prawników. Ale o tym może w kolejnym wpisie...

 

Lubię prawo ale - wbrew znanemu zaleceniu Bismarcka - zawsze pragnąłem wiedzieć jak ono powstaje. Dość szybko (czyli mniej więcej w okresie doktoratu) przesunęło to punkt ciężkości moich zainteresowań z rozumianej dogmatycznie nauki prawa na studia nad polityką - bo to ona przede wszystkim wpływa na kształt norm prawnych. W ten sposób zacząłem "podwójne życie" - jako radca prawny zmagam się z praktycznym stosowaniem przepisów, a jako akademik staram się ustalić co wpływa na decyzje polityczne, których efektem te przepisy są. Od 2012 roku kieruję interdyscyplinarną jednostką badawczą - Centrum Badań Ilościowych nad Polityką Uniwersytetu Jagiellońskiego (http://www.cbip.uj.edu.pl/)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka