Joanna Lichocka Joanna Lichocka
87
BLOG

Dla koneserów:)

Joanna Lichocka Joanna Lichocka Polityka Obserwuj notkę 31

Przytaczam fragment tekstu sprzed lat, napisanego na podstawie materiałów z IPN. Daje pewne pojęcie o tym jak świadomie niektóre tematy były wprowadzane do debaty publicznej. I jak nieuchronnie odwracają wtedy uwagę, od spraw mniej wygodnych... Oczywiście nie twierdzę, że dzisiejsi zwolennicy zaostrzenia prawa antyaborcyjnego zdają sobie sprawę z istnienia takich instrukcji jak ta poniżej, ale warto być świadomym także i takich mechanizmów istniejących w przeszłości:)

Niewygodne pytania pulkownika P. 

 5 maja (1989roku, przyp. JL.)z Departamentu III wojewódzcy komendanci SB otrzymali następujące polecenie:
"Nasilający sie przebieg kampanii wyborczej w kraju uzasadnia politykę wzmożenia obserwacji nastrojów panujących w różnych środowiskach zawodowych, zwłaszcza podczas spotkań z wyborcami. W związku z tym uprzejmie proszę o wytypowanie osobowych źródeł informacji do obsługi tych spotkań i zabezpieczenie ciągłego dopływu danych". 

 "Osobowe źródła", czyli uczestniczący w wyborczych spotkaniach agenci bądź funkcjonariusze zostali wyposażeni w bardzo szczegółowe instrukcje dotyczące m.in. "niewygodnych pytań", które mieli zadawać kandydatom opozycji. 16 maja plk J. Podolski, naczelnik Wydzialu I Dep. III MSW, działając z polecenia gen. Krzysztofa Majchrowskiego, rozesłał po całym kraju "zestaw przykładowych pytań, jakie należy zadawać kandydatom opozycji w toku kampanii wyborczej". Pytania te mieli spontanicznie zadawać uczestniczący w spotkaniach esbecy. Oto niektóre z nich:

     "- Od szeregu lat opozycja krytykowała politykę przywożenia kandydatów w teczkach, a
obecnie sama tak postępuje. Dlaczego?

     - Mieszka pan w… kandyduje w… Dlaczego? Czy w przypadku wybrania na posla (senatora) będzie pan reprezentował interesy naszego okręgu? Jakie sa według Pana najważniejsze problemy naszego regionu?

     - Czy jest moralne korzystanie w kampanii z usług zachodnich rozgłośni polskojęzycznych, gdy strona solidarnościowa ma dostęp do radia i telewizji i wydaje własne czasopisma?

     - Co ma pan nam konkretnie do zaoferowania?

     - Skąd Solidarność uzyskuje fundusze na kampanie? Czy z krajów zachodnich? Jeśli tak, to jakie są to ilości? Czy nie jest to forma uzależnienia sie?

     - Dlaczego Solidarność i opozycja nie tylko przyjmują pieniądze z zagranicy, ale wręcz o nie zabiegają? Czy to jest słuszne i moralnie czyste?

     - Czy opozycja negując całkowicie dorobek Polski ostatnich 45 lat postępuje słusznie? Czy
naprawdę nic nie zrobiono?".

     Pytania plk. Podolskiego rzeczywiście padały na przedwyborczych spotkaniach jako spontaniczny "glos ludu". Pułkownik zalecał również, by kandydatów opozycji jak najczęściej pytać o stosunek do aborcji oraz do problemu opłat za szkolnictwo i służbę zdrowia.

02.01.2000, Dziennik Polski, Wojciech Czuchnowski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka