Czy wiecie, ze prawie 30 % australijczykow nigdy nie widziala na oczy zyjacych w naturze kangurow czy koali a znaja je tylko z filmow czy programow TV?
Usprawiedliwiac ich moze to, ze zwierzeta w niektorych stanacdh Australii sa dosc plochliwe, czesto zabijane przez samochody na szosach czy ginace w pozarach buszu.

Jesli ktos mysli, ze Koale moze zobaczyc wychodzac do pobliskiego zakszaczonego miejsca to sie bardzo myli.
Koali czesto brak na obszarach wielu dziesiatek hektarow buszu.
Bardzo czesto jednak mozna je spotkach w dzielnicowych parkach, gdzie sa pod opieka rangerow.
Ale jest jedno takie miejsce, gdzie tych milusinskich mozna zobaczyc bardzo duzo a tym miejscem jest wyspa kangurow w stanie Australii poludniowej niedaleko Adelajdy, gdzie na jednym drzewie eukaliptusowym mozna spotkac nawet kilka tych pluszowo wygladajacych zwierzakow.
Na pierwszy rzut oka: spokojne, lagodne ale to tylko pozory bo w okresie godowym dochodzi miedzy tymi osobnikami plci przeciwnej do swoistego rodzaju gwaltu.
Wtedy to wlasnie najwiecej ginie mlodych koali zabijanych przez stare samce.
Niestety taka jest brutalna natura.
Ale wiele z nich dorasta do wieku doroslego przy opiekunczej matce.
/Problem ze sztucznym rozplodem okazuje sie zbyt skomplikowany, poniewaz jak sie dowodza naukowcy istnieja podgrupy genetyczne tych zwierzat./.
Joe Chal - video copyrighted
Joe Chal - autor
Jestem prezesem i fundatorem Polsko Australijskiej Fundacji działającej na Rzecz Zdrowia i Rozwoju Dziecka. Prowadzę badania naukowe na temat „Autyzmu” (rehabilitacji) z wykorzystaniem komory hiperbarycznej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka