
Wyższy urzędnik Kościoła Katolickiego w Polsce przeprosił w piątek ofiary księży pedofili, jednocześnie prokuratorzy będą badali i być może postawią zarzuty w stosunku do dwóch polskich księży w tym wysłannika Watykanu, który seksualnie wykorzystywał chłopców w Republice Dominikany.
Sekretarz Episkopatu bp Wojciech Polak powiedział na konferencji prasowej, że Kościół stara się zadośćuczynić ofiarom dominikańskim i rozpoczną się prace nad prewencją w przyszłości.
"Ofiary zostały głęboko skrzywdzone", powiedział Polak. "To jest bardzo bolesna sytuacja a my współczujemy ofiarom, ponieważ ich zaufanie zostało naruszone".
"Przepraszamy i to jest tylko tyle co można powiedzieć".
Ale powiedział, że odpowiedzialność prawna i finansowe rekompensaty orzeczone przez sąd będą obciążały skazanego sprawce a nie Kościół. Skierował on swoje słowa do dziennikarzy nawiązując do obu zarzutów w Republice Dominikany, oraz w Polsce, gdzie około 27 księży zostało skazanych od 2001 roku. Polak powiedział, że jest to dopiero początek "wierzchołka góry lodowej", gdyż akty pedofilii są utrzymywane w tajemnicy i trwa to czasem wiele lat zanim ofiary takie zaczyna mówić.
Polska uzyskała wystarczające informacje od śledczych dominikańskich, aby zacząć rozważać sprawy zarzutów pedofilii wobec dwóch polskich księży, z których jeden ma status dyplomatyczny, powiedział Mateusz Matyniuk - rzecznik prokuratora generalnego. Nie podał on żadnych nazwisk, ale prokuratorzy Dominikany zidentyfikowali ich jako nuncjusza papieskiego arcybiskupa Józefa Wesołowskiego i ks Wojciecha Gila, proboszcza.
Miejsce pobytu dwóch księży pozostaje nieznane dla kościoła w Polsce, według Polaka. Prokurator Generalny Dominikany Francisco Dominguez Brito poprosił Interpol o pomoc w zatrzymaniu Gila, aby mógł być on przesłuchany i osądzony w Republice Dominikany. Wniosek ten jeszcze nie wpłynął do polskich oficjeli, powiedział polski rzecznik policji Mariusz Sokołowski.
Stolica Apostolska odwołała Wesołowskiego w dniu 21sierpnia z jego misji jako nuncjusza apostolskiego wobec zarzutów jakie postawiły jemu dominikańskie władze kościelne. Jest on /jak dotąd/ najwyższym rangą urzędnikiem watykańskim, przeciwko któremu prowadzi się dochodzenie pod zarzutem molestowania seksualnego i całkowite wyjaśnienie tej sprawy przez Watykan, będzie wielka próbą gotowości Stolicy Apostolskiej, aby wziąć odpowiedzialność za sprawy Kościoła i za wykroczenia jednego ze swoich duchownych.
Dominikański prokurator Bolivar Sanches powiedział, że przeprowadził wywiad z siedmioma chłopcami w wieku od 13 do 18 lat, jako cześć wstępną w dochodzeniu przeciwko Wesołowskiemu. Dodał również, że trzech z nich pracuje na ulicach stolicy w Santo Domingo.
Ks. Wojciech Gil był w Polsce na wakacjach, gdy zarzuty pojawiły się na przełomie maja i nie powrócił do Dominikany, gdzie prowadził parafię w górskiej miejscowości Juncalito od ośmiu lat. Zaprzeczył on jednak wszystkiemu w rozmowie telefonicznej z dziennikarzami dominikańskimi.
Jego przełożony zawiesił go w kapłańskich obowiązkach i nakazał jemu stawić czoła systemowi Dominikańskiej sprawiedliwości, według ks Tadeusza Musza, rzecznika w sprawie Gila.
Ojciec jednego z domniemanych ofiar wystąpił z oskarżeniem, że jego syn był molestowany przez księdza, przez około trzy lata. Skarga na 36 letniego księdza zawierała również obiecanki dla dwu inne dzieci, że zabierze on ich na plaże i do Europy, jeśli rozbiorą się do bielizny a on ich sfilmuje na wideo i porobi zdjęcia.
Polskie media poinformowały, że Gil przywoził chłopców /ministrantów/ z Dominikany na wakacje do Polski kilka razy i zostawiał je w domu swojej matki i w miejscowym domu parafialnym.
Informacje zawarte w tym artykule pochodzą z rożnych mediów prasowych i internetowych wraz ze źródłami własnymi.
Jestem prezesem i fundatorem Polsko Australijskiej Fundacji działającej na Rzecz Zdrowia i Rozwoju Dziecka. Prowadzę badania naukowe na temat „Autyzmu” (rehabilitacji) z wykorzystaniem komory hiperbarycznej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka