Ot, ciąg dalszy groteski. Co kandydat PO to zaraz lider PiS, Jarosław Kaczyński, zaczyna o hakach na niego. Oczywiście bez szczegółów, ale konkretnie. Znowu tajemna wiedza do której maluczcy, a nawet konkurenci polityczni, nie mogą mieć dostępu. To znaczy dostęp mają, ale nic z tego nie wynika. A Kaczyński wie, ale nie powie. Ale z cała pewnością daje się ustalić, że będzie zabawnie, bo tyle Kaczyński zdradził.
Efekt prawdopodobnie będzie taki, że Platformie znowu podskoczy, a PiSowi znowu spadnie. Cóż, jaki lider, takie notowania.
Nie wiem jakim cudem Radek Sikorski mógł zostać i może być nadal szefem MSZ skoro na niego są takie druzgocące haki. No i jakim cudem był szefem MON za Kaczyńskiego. Nie wiem jak to się stało, że tym razem w cudowny sposób uniknięto przecieku w tej sprawie. Nie rozumiem jak można traktować poważnie ugrupowanie, które chce rządzić w taki sposób. Przecież tu nie chodzi o to by chronić interes Rzeczpospolitej, tylko o załatwianie partyjnych, partykularnych interesików. Bo ci co za PiSem już wiedzą dlaczego nie można głosować na kandydata z PO. Przy okazji ci co za PO już wiedzą dlaczego nie można głosować na PiS, a przy okazji ci niezdecydowani też się dowiadują dlaczego nie lubią PiS.
Reasumując, należałoby się posunąć do konkluzji, że Jarosław Kaczyński zachowuje się jak lider pozaparlamentarnej, niszowej partii kanapowej, opierającej swoje istnienie na insynuacjach, obrzucaniu błotem, dopatrującej się wszelkiego zła poza swoimi szeregami. Ot, taki Stan Tymiński z jego czarną teczką w wydaniu partyjnym.
A ostatnio były zastępca Kaczyńskiego, niejaki Andrzej L., został nieprawomocnie skazany w sprawie afery seksualnej w Samoobronie. Oczywiście można pleść androny, że koalicja z Samoobroną i LPRem miała na celu skompromitowanie tych ugrupowań – co się udało i nie wymagało szczególnego wysiłku. Miało to przywieść naród do odnowy moralnej, ale wyszło ciut inaczej ponieważ okazało się, że większość społeczeństwa jednak woli stać tam gdzie ZOMO i nie chce mieć nic do czynienia z odnową moralną rodem z magla gdzie o moralności debatuje szwadron szacownych matron, głównie obrażonych na rzeczywistość, że nikt ich nie chce, nikt ich poważnie nie traktuje, a ich moralne wywody traktuje z rozbawieniem bo jakież kwalifikacje w tym zakresie może mieć matrona, której syn siedzi, córka się puszcza a wnuki kradną w supermarketach?
Zapraszam na oficjalny blog: Honor Habet Onus.
1. Mój blog jest moją twierdzą, więc: * nie wolno ci mnie tutaj obrażać. * twoje komentarze muszą dotyczyć treści komentowanego wpisu. * wzajemne poszanowanie naszych poglądów musi wynikać ze świadomości ich subiektywizmu co oznacza, że nie musimy się do nich wzajemnie i usilnie przekonywać. * nie jest dla mnie ważne jakie poglądy polityczne reprezentujesz, ważna jest dla mnie treść tego co piszesz i jak piszesz. 2. Jeśli będziesz się stosował do powyższych zasad nie będziesz kasowany a ja będę się starał podejmować z tobą polemikę. 3. Jeśli nie będziesz się stosował do powyższych zasad nie oczekuj bym poświęcał ci więcej czasu niż na to zasługujesz - będziesz kasowany bez słowa uzasadnienia.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
