Czy wypowiedź Prezydenta elekta Bronisława Komorowskiego ( zwracam uwagę, iż z racji na naruszenie prawa wynikającego z Art.130 Konstytucji, tj. zmianę treści przysięgi w drodze zamiany słów - Pan Bronisław Komorowski nie objął Urzędu Prezydenta. Jest Prezydentem "elektem") w sprawie przeniesienia krzyża spod Pałacu Prezydenckiego to :
- wyraz niechęci do krzyża( wszak jego polityczny patron poszedł do ołtarza by nie być zbytnio liberalnym)?
- politycznej poprawności ( żyjemy w Europie bardziej liberalnej niż demokratycznej)
- niekompetencji( na co wskazywać może wiele lapsusów językowych jakie popełnił) ?
- brak programu politycznego ( tzw. orędzie do narodu roczarowuje. Jest o niczym. W swej "preambule" uzależnia spełnienie czegokolwiek od chęci współpracy drugiej strony tj. konkurenta na scenie politycznej)
-...?
Zastanawiam się po co to powiedział? Chęć przypodobania się dziennikarzom i mediom, którzy i które akceptują nowe, jedynie "świeckie" już tylko tradycje?
Pan Komorowski jest niekonsekwentny. Z jednej strony chce usuwać krzyż z tzw. "świeckiej" przestrzeni publicznej o której nie mówi polskie prawo, z drugiej zaś jako "Prezydent po objęciu Urzędu" bierze udział w mszy świętej w Archikatedrze warszawskiej.Więc w wydarzeniu z pewnością nie świeckim. Stricte religijnym.
( poniżej cytat ze strony www.prezydent.pl
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/najnowsze-informacje/art,1404,para-prezydencka-na-mszy-sw-w-archikatedrze-warszawskiej.html"
<cit>
"Piątek, 6 sierpnia 2010
Para prezydencka na mszy św. w Archikatedrze Warszawskiej
W południe w Archikatedrze Warszawskiej św. Jana odbyła się msza święta, w której uczestniczył nowo zaprzysiężony prezydent Bronisław Komorowski i jego żona Anna.
Mszy przewodniczył prymas Polski abp Józef Kowalczyk, a homilię wygłosił metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz. Msza św. rozpoczęła się odśpiewaniem pieśni "Bogurodzica". Po mszy Anna i Bronisław Komorowski zeszli do krypty, gdzie pochowani są prezydenci II RP i złożyli tam kwiaty.
W archikatedrze obecni byli m.in.: marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, b. prezydent Lech Wałęsa, b. premier Tadeusz Mazowiecki, b. premierzy: Jan Olszewski, Jan Krzysztof Bielecki, Kazimierz Marcinkiewicz, wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski, b. marszałek Sejmu Marek Jurek.
Obecni byli również przedstawiciele rządu m.in. szef MON Bogdan Klich, minister edukacji Katarzyna Hall, minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.
We mszy uczestniczyła też rodzina prezydenta, m.in. jego matka Jadwiga Komorowska i krewna, aktorka Maja Komorowska."<cit>
Udział Pana Komorowskiego i innych funkcjonariuszy - przedstawicieli organów władzy publicznej tzw. "świeckiego" ( cokolwiek miałoby to znaczyć) Państwa we mszy świętej jest nadużyciem - przekroczeniem uprawnień.Przestępstwem więc, bo Państwo tj. jego przedstawiciele w zakresie wypełniania swych obowiązków służbowych, nie mogą brać udziału w uroczystościach o charakterze religijnym.Dość wskazać, że jest to oczywiste naruszenie Konstytucji.Art. 25 ustęp 2 stanowi, iż władze publiczne zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych..." Gdzie tu bezstronność...
Chwilę dalej, w treści tego samego artykułu Konstytucji, znajdujemy zaś uzasadnienie dla prawomocności funkcjonowania Krzyża przed Pałacem Prezydenckim ( choć już wzmianka o bezstronności powinna czynić temu zadość)..." zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym" Krzyż więć to przejaw swobody wyrażania przekonań religijnych w przestrzenie publicznej.
Narusza to również, Art 7 Konstytucji " Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa", Znaczy to tylko tyle, by zawsze w tym co robią za podstawę wskazywały przepis prawa.
Realizując więc to prawo ( stosowane bezpośrednio, o czym mówi Art 8. ustęp 2 Konstytucji) Obywatele, którzy chcą by ustawiony przez harcerzy Krzyż pozostał w miejscu, gdzie stoi robią to na co pozwala im prawo.
Artykuł 30, ustęp 2 Konstytucji mówi o tym iż "Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny"
Usuwanie krzyża to forma dyskryminacji.
Nie bez znaczenia jest fakt, iż Kancelaria Prezydenta w porozumieniu zawartym z przedstawicielami różnych grup obywateli, ale i jednego z wyznań - naruszyła prawo. Wspomniany artykuł 7 Konstytucji nakazuje dla każdego z działań władzy publicznej wskazać podstawę prawną.W treści porozumienia, które teraz trudno odnaleźć na stronie prezydent.pl, Kancelaria nie wskazała podstawy prawnej która dała jej asumpt do działań w celu usunięcia krzyża( oznacza to popełnienie przestępstwa). To symptomatyczne, niestety, dla wielu działań przedstawicieli władzy publicznej w wielu przypadkach. Istota tego Państwa jest wyrażona w artykule 2 Kostytucji " Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym,..."
Wskazuję często na Konstytucję, gdyż jako źródło prawa, często jest naruszana i ignorowana.Służąc w dużej mierze do zapewnienia realizacji interesów klasy politycznej.
A przecież Rzeczpospolita jako dobro wspólne obywateli ( Art. 1 Konstytucji) to twór , gdzie władza należy do narodu.A ten sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli ( art 4 Konstytucji) lub bezpośrednio. I to kolejna podstawa prawna dla działań obrońców krzyża. Swoje interesy realizują bezpośrednio.
Szacunek dla prawa, które ralizować będzie zasady sprawiedliwości społecznej, jest szansą na naprawę przestrzeni publicznej.
Kościół angażując się w wydarzenia m.in z 6 sierpnia 2010, niejako legitymował również działania polityków poprzez przeprowadzanie takich wspólnych uroczystości.Stał się stroną w sporze. W efekcie będzie ponosił też odpowiedzialność za działania tychże. I cenę zapłaci wysoką. Nie to jest misją Kościoła, nie w ten sposób winien głosić Ewangelię. Władztwo Kościoła nie jest z tego świata.I nie są to moje słowa.
Krzyż, jako symbol i znak wiary, winien pozostać na swoim miejscu.
Dzisiejszy Dziennik TVP1 pokazał osoby zgromadzone pod Pałacem Przydenckim, równiez te, które manifestowały wręcz niechęć do Krzyżą i szydziły z tego symbolu religijnego wprost. W myśl obowiązującego prawa, które tu w mojej ocenie jest ułomne, popełniły przestępstwo. Winny zaś mieć prawo do absolutnej wolności słowa. W naszym kraju każdy winien mieć prawo tak do obrony krzyża, jak i do szydzenia z niego.
Przecież Każdy sam sobie wystawia świadectwo. Choć w kontekście tej wypowiedzi jest to sprawa drugorzędna.
Warto wspmnieć o jutrzejszej manifestacji przed Pałacem prezydenckim, gdzie jeden z jej organizatorów mówi wprost o możliwości użycia siły wobec zwolenników obrony krzyża. To kolejny przykład jak władza publiczna nie działa na podstawie i w granicach prawa. Organizator manifestacji zakładający użycie siły winien nie dostać na nią zgody. Tu pytanie do Pani Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy, co zamierza z tym faktem zrobić ?. Bo jest to fakt , nie informacja prasowa.
Co pokazują dziś media w kontekście krzyża ?:
Oto jedna z osób pod Pałacem Prezydenckim mówi "Ruski agent po prostu" ( to o obecnym Prezydencie)" "To w głowach polityków rodzą się niepokoje społeczne" mówi inny obecny Obywatel o elicie politycznej( Polsat, niedzielne Wiadomości)
"Państwo uległo terrorowi, a z terrorystami się nie rozmawia" mówi dziś w Polsacie przedstawiciel Lewicy. Jest to język m.in Lewicy , który zawładnął przestrzenią publiczną, tym profanum w obronie którego występuje przedstawiciel partii władzy, czyli PO.
Panie Prezydencie elekcie - co Pan zrobił Krzyżowi ? Kto Panu kazał? Co Panem kierowało ? Wreszcie, co jest istotą tej wypowiedzi, jaka jest podstawa prawna działań Pana (?) Kancelarii w tej sprawie?
Chcę zrozumieć po co zajmuje się Pan sprawą, która nie ma związku z deficytem budżetowym ? I nie znajduje uzasadnienia w obowiązującym porządku prawnym.
Mam pytanie do przedstawiciela władzy wykonawczej : Dlaczego przeszkadza Panu Krzyż, Panie Prezydencie ? Choć w zasadzie, będąc konsekwentnym, nie powinienem oczekiwać odpowiedzi od kogoś kto nie objął Urzędu :)
W treści tej wypowiedzi wskazałem na oczywiste naruszenia prawa, przez wymienionych przedstawicieli Państwa Polskiego. To informacja dla Pana Prokuratora Generalnego.
I żeby tradycji stało się zadość wołam : przede wszystkim Kartagina musi być zburzona !.
Inne tematy w dziale Polityka