Zdziwić takie sformułowanie nikogo niestety w dzisiejszej Polsce nie może. Kasty w Polsce ? Tak, to prawda stara jak PRL. Władza nie tylko wyżywi się sama,ale i obroni przed wydmuszką Konstytucji. Bo nie jest ona niczym więcej nie bedąc stosowaną. Skąd taka konstatacja ? Cóż...jedna z gazet codziennych napisała ostatnio o pilotach niesławnego Pułku lotniczego ( bynajmniej nie dotyczy to Dywizjonu np. 303) wożącego tzw. VIP-ów w post-RP ( wszak nie jest ona ani IV ani III). Ludzie ci okradali swego suwerena - czyli Naród - wyłudzając diety. I bynajmniej nie to w tym wszystkim jest kolejnym dowodem na systemową patologię tego Państwa.Przecież jedn z tzw. oficerów wskazał iż diety wyłudzają wszyscy. Idzie o coś zupełnie innego. Osoba, wskazana jako przełożony, tłumaczyła się w kuriozalny sposób z powodów nie dopełnienia swych obowiązków służbowych w zakresie poinformowania własciwych tzw. służb o faktach mających znaczenie dla bezpieczeństwa kraju.
Skoro dla drobnej diety żołnierze okradli swego pracodawcę. To co zrobią dla kwot większych ? Fakt ten może mieć znaczenie dla ochrony interesów Państwa. A "oficer" ten nie zrobił tego za co brał pieniądze.Wydało mu się to takie naturalne - przecież przedstawiciele władzy tak robią ( tj. wyłudzają diety) i nic się nie dzieje. Po prostu pewnym osobom w tym Państwie wolno zawieszać prawo na kołku i nikomu nic do tego. No może poza sformułowaniem wara!
Zwracam, w tym kontekście, uwagę na "toaletowość" zapisu Konstytucji mówiącego o równości wszystkich wobec prawa. To oczywista nieprawda.
Generał, Minister "wojny": i Premier Rządu odpowiedzialny za brak nadzoru nad tym pułkiem lotniczym, winni ponieść konsekwencje przede wszytkim prawne. Inne mają wartość papieru na którym ktoś zechce je wydrukować. Jak ktoś chce może dywagować jak taka filozofia "zarządzania" wojskiem wpłynęła na zaistnienie katastrofy lotniczej w Smoleńsku.
Ale tak nie będzie. System naczyń połączonych wypełniony wzajemnymi interesami łączącymi funkcjonariuszy publicznych działa sprawnie. Kasty wspierają się w trwaniu. Wspierają pozorność demokracji- wykorzystują procedury w trakcie swoich czynności na swoją korzyść.
Cóż grabie nie grabią od siebie - to naturalny proces.
WIadomo, bo jesteśmy cześcią cywlizacji łacińskiej, że ten kto nie był wierny w małej rzeczy nie będzie wierny i w wielkiej .
"... a kto w małej sprawie jest nieuczciwy ten i w wielkiej nieuczciwy będzie" tako rzecze Ewangelia Łukasza.( wczoraj rzekła w tarkcie czytań).
Jak można wierzyć, że ci których opłaca suweren ( a więc Naród) będą mu służyć skoro mają takie właśnie przekonania o absolutnej bezkarności. Co gorsza, uważają ją za coś zupełnie naturalnego. To już nie może martwić ... to zatrważa.
A wiadomo przecież, że władza absolutna korumpuje absolutnie.
Odpowiedzialny za to jest Donald Tusk ( przynajmniej obecnie).
Inne tematy w dziale Polityka