John Locke John Locke
45
BLOG

Sierakowski vs Ciesiołkiewicz

John Locke John Locke Polityka Obserwuj notkę 3

 No i mamy medialna obecność  tzw "Nowej Lewicy" oraz "Prawicy przy władzy"? Może nawet medialną ofensywę.  Mamy wiec kogoś kto tworzy tzw "nowa lewice" . Bo jak można tworzyć nowego trupa ? Mam więc spektakl gdzie młodsza wersja "prawdziwego mężczyzny " i pokolenia " YES, YES, YES"  spiera sie ?

Lub  raczej próbuje brylować na medialnych salonach. Brylanciki chce z nich zrobić TVN 24. Ale najpierw Sierakowski z mikrofonem przy głowie( no... a gdzie miałby go trzymać ?)  w lukrowanym portrecie w Rzepce.

   Drogę Sierakowskiego na salony opisuje takiż tekst w Rzeczpospolitej z 28-29 kwietnia pt "Rewolucja z dostawa do domu"  Z iście rewolucyjną werwą napisany. W kazamatach kamienic gdzie po manichejsku użyte K+M+B na drzwiach kamienicy po drodze do lokum redakcji Krytyki Politycznej wykuwają "lewicowość po nowemu".  Taki sobie warszawski  obrazek. Dobrze, że w tej samej Rzeczypospolitej stronę wcześniej jest rozmowa Grzegorza Dobieckiego ze Stephanem Courtois i Jeanem-Luisem Panne  inicjatorami i współautorami "Czarnej Księgi komunizmu" . Tekst z rzepki W skrócie o amnesji lewicowej jest . Tak chyba dla równowagi. I Sierakowskiemu dla przemyślenia.

Ale wracając do artykułu w Rzeczypospolitej. W połączeniu z artykułem Ciesiołkiewicza w Dzienniku z 2-3 maja 2007 zaczyna rysować nam się pewien obraz. Obraz dwóch grup politycznych lewo i prawicowej. Przynajmniej tak siebie nazywających. Bo w istocie na czym miałaby polegać dzisiejsza lewicowość polska ? 

Na budowaniu ruchów politycznych na wyssanych z palca założeniach ? Weżmy lewicę. Co ma Polsce do zaproponowania ? Poza psuciem jej PR zagranicą. Uniemożliwianiem rozwoju przez swoje koteryjne powiązania gospodarcze i petryfikowaniu nieodpowiadającej  wyzwaniom nowoczesnej gospodarki formie Państwa. Tak jest za każdym razem - gdy lewica rządzi. Koncentruje się zawsze na rzeczach ważnych dla niej samej. Czemu teraz miałoby być inaczej( teraz czyli może za kilka lat kiedy różni Prezie wezmą ich do koryta) . Poza tym niechęć i nieumiejętność zarządzania taką strukturą jak nowoczesne Państwo jakim Polska musi być.

Gładki język nowej lewicy widoczny w programie TVN 24( coś jak jowialny Józio) nie wykracza poza samego siebie. Jest formą sam dla siebie. Terlikowski pisze o tej postmoderniczości języka( Rzeczpospolita 2-3 maja).Nic nie wnoszącej poza szumem medialnym.

Dla kontrastu.Prawica spod sztandarów "YES,YES, YES" Czytając analizę Sławoja Ziżka  w Dzienniku ( 2-3 Maja 2007) krążącą wokół tematu Spartan widzimy co może wydawać się, że mieć może prawica, a czego lewicy nie dostaje. Brak jej dyscypliny i ducha poświęcenia.  Ma z pewnością kontakt z rzeczywistością prawica czego brak lewicy. Bo czy unikanie tego co istotne dla sfery wolności i gospodarki przez lewicę to brak związku z rzeczywistością ważną dla wyborców ? A może przejaw pragmatyzmu do bólu ( jak opisuje go Agnieszka Rybak w Plusie i Minusie ?) 

Prawica winna wyeksponować element służby krajowi- czyli coś co zaledwie przemknęło w wypowiedziach Ciesiołkiewicza. Władzaad2007 to nie salony a służba . Służba bez apanaży. Wyzwanie nie frukta. Fruktem władzy jest jedynie ekstremalne jej doświadczenie. Ale to chyba przerasta polską lewicę. Tak starą jak i młodą. Może gdyby to była lewica skandynawska? 

A więc pragmatyzm lewicy zostaje. Czyli nepotyzm, brak świadomości służby krajowi, zawłaszczanie struktur Państwa.    

Stawiam na to właśnie myśląc lewica.  Filozofia koryta dla koryta jest jedynym wyznacznikiem działań starej lewicy więc dlaczego miałoby być inaczej teraz? Czy należy się bać nowej lewicy? Pamiętając o wyczynach i wyznacznikach starej.?

Obawiam się że tak. Formacja tzw. lewicowa nie mająca programu politycznego i dążąca do salonów władzy dla niej samej. To realne zagrożenie dla tego kraju.

Pamiętać należy, że podziały na lewicę i prawicę w roku 2007 są sztuczne. Istnieje tylko zmieniająca się globalna gospodarka. Czemu Polska ma płacić cenę za tym razem eksperyment nowej lewicy ? ( a nuż "mały krętacz" zawezwie ich na służbę?)

W saloniku tevauenu grzecznie Panowie się komplementowali. I po obejrzeniu tego występu wolę Sierakowskiego. Jest wyrazisty. Ciesiołkiewicz jest niepotrzebnie ustępliwy i nie potrafi bronić swoich tez. Sierakowski ma dużo z gadatliwego Józia. Co może mu dobrze wróżyć. 

Zależy od tego kto go będzie nagrywał:) 

 A więc Sierakowski vs Ciesiołkiewicz. A może pic kontra nic ?  Do wyboru.

 

John Locke
O mnie John Locke

http://johnlocke.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka