Smutek przedwyborczy...Portale będące po przeciwnych politycznie stronach upodabniają się do siebie : ma miejsce prezentacja poglądów/ i portretów/ ludzi z tego drugiego obozu. Wszystko okraszone odpowiednimi komentarzami ale to jednak marnotrawstwo przestrzeni medialnej .Chęć pogrążenia przeciwnika jest tak wielka, że nie ma miejsca na lepsze wytłumaczenie własnego programu. Zabrakło dzisiaj miejsca na portalach prawicowych dla pokazania protestu górników a można o tym opowiedzieć .Tak się składa, że mają pretensje też do rządzących , często uzasadnione . Nie ma bitwy na argumenty a na przemilczenia. W TVPInfo trwa festiwal propagandowy:co do tej pory dobrego dla Polaków zrobił PiS i co jeszcze zrobi/ znowu coś rozda ?/. Porównywanie "swoich" i "ich" miliardów wydawanych na różne cele przytłacza wielkością kwot ale niczego nie wyjaśnia a różnice matematyczne nie dają prawdziwego obrazu. Wydatki na medycynę porównywane bez sensu- obecne większe kwoty są koniecznością, bo zdrożały procedury a społeczeństwo się starzeje ale w komunikacie to świetnie wygląda .W wielu programach publicystycznych prowadzący są coraz bardziej agresywni, przerywają ludziom z opozycji i sami zajmują określone stanowisko. /,Polsat jest tutaj jeszcze wyjątkiem .a w TVPInfo A.Klarenbacha dało się oglądać/podobno wylądował w TVP3 za jakąś drobną wizerunkową wpadkę.../ A może dojdzie do oczyszczenia sceny politycznej z zapominalskich, kłamców i ukrywających prawdę / to nie to samo, co kłamcy, oni budują tylko krótsze zdania / W UE Polska jest ciągle tłamszona kolejnymi wymaganiami , poklepywana po plecach za pomoc Ukrainie..Cynizm, interesy załatwiane pod stołem /wiatraki, auta elektryczne itp./ Nie ma odważnego, który policzyłby koszty ekologicznych pomysłów dla zwykłych obywateli. Tłuste unijne koty wymyślają ciągle absurdalne wytyczne, bez zapisów traktatach. A Chiny i cała Azja , i USA mają w głębokim poważaniu malutką, wypucowaną Europę .Będą budować swoją potęgę technologiczną opartą na wszystkich źródłach energii...Nie martwią się o planetę, choć zajmują jej większą część . Nie da się ochronić kawałka atmosfery i obniżyć temperatury mikroklimatu . A już szykuje się bitwa na śmierć i życie o nasze lasy , Pozostaje lektura dobrych książek /papierowych !/; tych na szczęście nie brakuje..Byle do jesieni...
